protest

Kupcy z Marywilskiej 44 protestują pod Ratuszem, a Trzaskowski im odpowiada. "Jesteśmy gotowi do rozmów"

2024-02-02 14:10

Kupcy z centrum handlowego przy Marywilskiej 44 przenieśli swój protest na ulice. Dziś, 2 lutego, zaprotestowali pod warszawskim Ratuszem. Walczą oni o cofnięcie waloryzacji czynszu, przez którą ucierpiały ich biznesy. "Jesteśmy zobowiązani do takich podwyżek opartych o inflację" - odpowiedział im Rafał Trzaskowski.

Kupcy z centrum handlowego przy Marywilskiej 44 na Białołęce od 23 stycznia tego roku zamknęli swoje sklepy, by walczyć z waloryzacją czynszów. Najemcy nie chcą zgodzić się na podwyżkę opłat za wynajem przestrzeni handlowej. Kwota, którą muszą płacić za swoje lokale wzrosła o 11,4 procent. Ta liczba ma związek z obwieszczenia prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, który podał, że właśnie o tyle procent urosły w ciągu roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych.

Kupcy z Marywilskiej 44 zaprotestowali pod warszawskim Ratuszem. Trzaskowski odpowiada

Początkowo handlowcy protestowali w centrum handlowym na Białołęce, jednak teraz postanowili przenieść protest na plac Bankowy, by pokazać warszawskim urzędnikom w Ratuszu swój sprzeciw. Jak podaje wp.pl, Polacy i Wietnamczycy prowadzący na Marywilskiej swoje interesy zawiązali stowarzyszenie. Sporządzili oni dokument, gdzie spisali wszystkie swoje postulaty. 6 lutego mają spotkać się z zarządem budynku, by je omówić.

Kupcy protestują pod Ratuszem, ponieważ miasto jest właścicielem terenu, na którym znajduje się centrum handlowe. Manifestację skomentował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Zaznaczył on, że nie może spotkać się z nimi osobiście, ale rozmowy trwają.

"My jesteśmy zobowiązani do takich podwyżek opartych o inflację, a ta podwyżka jest nawet niższa niż inflacja. Oczywiście zawsze jesteśmy gotowi do rozmów, natomiast takie podwyżki wynikają z obowiązującego prawa. Jak państwo wiecie, my robiliśmy wszystko w ostatnich latach, by ograniczyć podwyżki albo wcale ich nie wprowadzać, ale nie jesteśmy w stanie nie robić żadnych waloryzacyjnych podwyżek. Natomiast my jesteśmy zawsze gotowi do rozmów i wiceprezydent Bratek takie rozmowy prowadzi" - powiedział Rafał Trzaskowski o proteście handlarzy z Marywilskiej 44.

Na miejscu był nasz reporter, który sfotografował manifestujących kupców. Zobacz zdjęcia z protestu kupców z Marywilskiej 44