Takich spraw jest wiele. Nieuczciwi sprzedawcy wystawiają nagminnie na internetowych aukcjach towary, których nie posiadają. Ci, którzy uwierzą w ich dobre chęci, najczęściej muszą pożegnać się ze straconymi pieniędzmi. Kreatywność oszustów może zaskakiwać. Zamiast zakupionych laptopów, telefonów lub telewizorów kupujący otrzymują kartony pełne ziemniaków, kamieni, a nawet... szuflady i deski. Na stronie komendy stołecznej pojawiła się szokująca historia:
Jak ustalili policjanci, mężczyzna opuścił rodzinne mieszkanie w Gnieźnie i przyjechał do Warszawy. Za oszczędności wynajął mieszkanie na Śródmieściu na jeden miesiąc. Nie mając więcej środków, postanowił szybko zdobyć gotówkę. Na jednym z popularnych portali społecznościowych założył fałszywe konto. Na innym portalu aukcyjnym umieścił ogłoszenie, że oferuje dobrej klasy laptopa za cenę 1600 zł. Ofertą zainteresowało się dwóch mieszkańców warszawskiego Ursynowa. Mężczyzna umówił się na dostarczenie towaru kurierem. Następnie przygotował paczki. W jedno pudełko zapakował szufladę, w drugiej deskę. Z wiarygodnie wyglądającymi przesyłkami wsiadł do taksówki i pojechał pod ustalone adresy. W obu przypadkach podał się za kuriera, który tylko dostarcza przesyłkę. Klienci nie sprawdzali, co jest w środku. Przyjęli paczki i wypłacili po 1600 złotych. Fałszywy kurier i sprzedawca zniknął.
Sprawa trafiła do ursynowskich kryminalnych, którzy operacyjnie ustalili, że za oszustwami stoi 20-letni mieszkaniec Gniezna, który wrócił do swojego miasta.
Mając niezbite dowody i podstawy do jego zatrzymania, pojechali do miejsca jego zamieszkania. Okazało się jednak, że mężczyzna mieszka w piwnicy u znajomego. Tam też został zatrzymany i przetransportowany do policyjnego aresztu na warszawskim Ursynowie. Mężczyzna usłyszał zarzuty oszustwa, do których się przyznał.
Polecany artykuł: