Niesamowite znalezisko w Wiśle
Uczęszczający do piątej klasy szkoły w Zaborowie Marcel odwiedził Muzeum Ziemi w towarzystwie mamy. Chłopak zdecydował się podzielić z ekspertami niezwykłym znaleziskiem, odnalezionym dzięki jego dużej wiedzy oraz niskiemu stanowi wody w Wiśle.
"Marcel znalazł fragment czaszki z możdżeniem, który początkowo uznano za szczątki wymarłego tura (Bos primigenius). Jednak po dokładnych oględzinach, dokonanych przez pracowników naszego muzeum, ustalono, że jest to część czaszki żubra stepowego (Bison priscus) - wymarłego przodka dzisiejszego żubra (Bison bonasus)" - przekazali muzealnicy. Okazy te występowały na terenie współczesnej Europy w okresie plejstocenu i wymarły pod jego koniec.
Po konserwacji i badaniach znalezisko trafi na wystawę
Wkrótce znalezisko Marcela będzie można oglądać w muzeum, jednak teraz obiekt musi przejść potrzebne działania konserwatorskie. - Jest wydobyty z wody, więc najpierw musi wyschnąć. Ciągle jest zawinięty w tkaniny, umieszczony w chłodnym pomieszczeniu. Następnie będzie czyszczony z osadu, który się jeszcze na nim znajduje, czyli z piasku, jakichś mniejszych okruchów, żwiru i różnych organicznych pozostałości - wyjaśnił w rozmowie z reporterem Radia ESKA Dariusz Nast z Muzeum Ziemi. Jak dodał, później odkrycie zostanie starannie zabezpieczone, tak aby żadne czynniki już mu nie zaszkodziły.
Warto zaznaczyć, że w tym czasie przeprowadzone zostaną także dokładne badania nad znaleziskiem. - Będzie pobrana próbka i wtedy możemy się dowiedzieć, ile tysięcy lat temu ten konkretny osobnik żył na naszych terenach - przekazał Nast, uzupełniając, że badacze sprawdzą też płeć oraz przybliżony wiek żubra. Jak poinformował nasz reporter, jeżeli proces konserwacji przebiegnie sprawnie, obiekt będzie można zobaczyć na wystawie jeszcze w tym roku.
"To doskonały przykład na to, że nie należy obawiać się konsultacji z ekspertami pracującymi w muzeach i innych jednostkach badawczych - warto dzielić się swoimi odkryciami, aby ocalić kawałek historii dla przyszłych pokoleń" - podkreślili muzealnicy.
Współpraca: Tomasz Ślęzak
Dziwidło olbrzymie w warszawskim ogrodzie botanicznym - zobacz zdjęcia:

