Marko Vesovic w Legii Warszawa gra od 2018 roku. Piłkarz z Czarnogóry występuje na pozycji pomocnika i uważany jest za jednego z najlepszych zawodników klubu. Vesovic miał jednak przerwę w występach trwającą niemal cały sezon. Wszystko z powodu kontuzji, której doznał pod koniec czerwca 2020. Choć pomocnik może już wybiegać na boisko, nie zagrał ani w spotkaniu Legia Warszawa - Stal Mielec (0-0), ani w meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków (0-0). Niedługo wygasa kontrakt piłkarza na grę przy Łazienkowskiej 3. Czy nowa oferta zostanie mu przedstawiona? Tego na razie nie wiadomo. Sprawę komplikują wpisy, ktore pojawiły się na Instagramie żony pomocnika Wojskowych. Tamara Vesovic oskarżyła zarząd klubu o złe traktowanie jej męża w czasie, gdy zmagał się ze skutkami kontuzji.
Tamara Vesovic ostro o Legii Warszawa
Kontrakt Marko Vesovica wygasa w czerwcu 2021. Ze strony legia.net dowiadujemy się, że w tym tygodniu piłkarz miałby otrzymać konkretną propozycję od klubu. Nie wiadomo jednak, czy do tego dojdzie. Stosunki z zarządem ochłodziły się bowiem po zamieszczeniu przez Tamarę Vesovic wpisów krytykujących zachowanie klubu wobec jej męża. W stories żony piłkarza można było przeczytać między innymi:
Kiedy najlepszy zawodnik dając z siebie 101% dla klubu doznaje kontuzji, a wy zostawiacie go samego na wózku inwalidzkim, by leciał na operację do Francji - czy to jest rodzina? Kiedy mówicie mu, że nie możecie zapłacić za operację i rehabilitację - czy to jest rodzina? Kiedy mówicie, że musi natychmiast przerwać rehabilitację i pilnie wrócić do klubu, a jego stan pogarsza się o 80%, bo nie macie lekarzy - czy to jest rodzina? Kiedy mówicie mu, że musi grać czwartej lidze na błocie, nim wróci do pierwszego składu, a następnie nie dotrzymujecie słowa i nie pozwalacie mu zagrać ani minuty w kolejnych meczach ligowych, które już nie mają większego znaczenia - czy to jest rodzina?
W kolejnych w wpisach żona piłkarza stwierdza między innymi, że Marko Vesovic nie został dopuszczony do gry po kontuzji, mimo że po rehabilitacji był w znakomitej formie. W innym świetle sprawę przedstawia jednak Adam Dawidziuk z legia.net. Dziennikarz w jednej z wypowiedzi stwierdził, że późny powrót Vesovica do gry wynikał z tego, że piłkarz sam nie chciał korzystać z pomocy klubu podczas rehabilitacji, przez co jego stan miał się pogorszyć. Legia Warszawa nie zabrała jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie. Przyszłość piłkarza w szeregach klubu rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Przypomnijmy, że Vesović jest zawodnikiem Legii Warszawa od 2018 roku.