Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł w poniedziałek poinformował, że podpisał decyzję o rejestracji zgromadzenia cyklicznego "Marsz Niepodległości". Dodał, że decyzja w tej sprawie została wydana na trzy lata. Z postanowieniem tym nie zgodził się warszawski ratusz. W konsekwencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaskarżył tę decyzję do sądu.
"Informowaliśmy już wcześniej pana wojewodę, że wydarzenie to nie odbywało się cyklicznie. W ubiegłym roku nie odbyło się ostatnie z cyklicznych zgromadzeń organizowane przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości" - argumentowała w rozmowie z PAP rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.
"Prezydent wydał zakaz jego organizacji, który został utrzymany postanowieniami sądów dwóch instancji. Oznacza to, że to zgromadzenie nie miało kontynuacji w ciągu ostatnich trzech lat" - wskazywała rzeczniczka.
27 października decyzja ta została uchylona przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Czy oznacza to, że zgromadzenie się nie odbędzie? Sprawa wciąż nie jest jeszcze do końca przesądzona, wydaje się to bardzo prawdopodobne. O godzinie 14.00 ma odbyć się konferencja organizatorów marszu, w której mają odnieść się do sprawy.