Koncert Maty na lotnisku Bemowo był bez wątpienia jednym z największych wydarzeń masowych w Polsce po zniesieniu większości obostrzeń pandemicznych. W sobotę, 4 października, na występ młodego rapera przybyło ponad 40 tysięcy osób! Trudno znaleźć w historii rodzimej estrady przykład większej frekwencji na solowym koncercie wykonawcy z Polski. Z całą pewnością można więc nazwać wydarzenie muzycznym trzęsieniem ziemi. Okazuje się jednak, że i w sensie dosłownym takie stwierdzenie może być prawdziwe. Na stronie stołecznej straży miejskiej pojawiła się notka o sytuacji, do jakiej doszło w jednym z budynków na Bemowie.
Polecany artykuł:
Ewakuowano cały blok na Bemowie
Sobotni koncert Maty był niezwykle widowiskowy. Młody raper rozgrzewał publiczność do czerwoności, a ta odwdzięczyła mu się żywiołowymi reakcjami. W serwisie YouTube można znaleźć wiele wideo-relacji z występu.
Jak się okazuje koncertu doświadczyli też, choć mimo woli, mieszkańcy i mieszkanki bloku przy ulicy Sołtana. Straż pożarna i miejska, pogotowie ratunkowe, pracownicy Centrum Zarządzania Kryzysowego i policja otrzymali zgłoszenie o ewakuacji budynku. Powód - drgania. Na stronie straży miejskiej czytamy, że teren wokół bloku wygrodzono taśmą, a lokatorzy i lokatorki musieli czekać na zewnątrz na zakończenie oględzin konstrukcji. Ostatecznie nie stwierdzono żadnych uszkodzeń i wszyscy mogli wrócić do mieszkań. Pozostało ustalenie przyczyn - w pobliżu nie były prowadzone żadne prace budowlane, które mogłyby uszkodzić budynek. Strażacy uznali więc za najbardziej prawdopodobne, że drgania wywołał... koncert Maty na lotnisku Bemowo. Cóż, może następne występy rapera zainteresują także sejsmologów.
Źródło: strazmiejska.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!