mBank chce skutecznie walczyć z plagą oszustw "na pracownika banku". Przez telefony tego rodzaju klienci często tracą olbrzymie pieniądze. Przekonał się o tym dobitnie pewien mieszkaniec Białołęki, który w ten sposób pożegnał ponad 110 tys. złotych.
Czytaj także: Bank Pekao ostrzega! Przez jeden telefon można stracić całe oszczędności
mBank walczy z oszustami
By zminimalizować szansę na to, że taki los spotka ich klientów. mBank wydał specjalny komunikat o nowym sposobie nawiązywania kontaktu z nimi. Dzięki temu oszuści będą mieli twardy orzech do zgryzienia - ciężko będzie obejść takie zabezpieczenia.
Teraz, gdy do klienta mBanku zadzwoni jego pracownik, w aplikacji mobilnej pojawi się powiadomienie z jego danymi. Dzięki temu klient zyska pewność, że rozmawia z przedstawicielem banku, a nie oszustem, który się pod niego podszywa. Pracownik w ten sposób potwierdzi również tożsamość swojego rozmówcy.
Jak będzie to działać?
- Konsultant lub doradca z placówki w trakcie rozmowy wyśle klientowi powiadomienie w aplikacji.
- Klient po zalogowaniu się do aplikacji, sprawdzi czy imię i nazwisko oraz miejsce skąd dzwoni rozmówca, zgadzają się z tymi, które podał.
- Jeśli dane się zgadzają, po kliknięciu: "zatwierdź" rozmowa będzie kontynuowana.
Czytaj także: ING Bank Śląski zapowiada poważne utrudnienia. Lepiej wcześniej wypłać gotówkę
- Nie wysyłamy SMS-ów, aby potwierdzić, że dzwonimy z mBanku. Takie potwierdzenie dostaniesz tylko w aplikacji mobilnej i tylko po zalogowaniu się do niej. Jeśli nie masz aplikacji lub nie korzystasz z mobilnej autoryzacji, podczas rozmowy potwierdzisz tożsamość w dotychczasowy sposób - przypomina mBank swoim klientom.
Miejmy nadzieję, że takie działania faktycznie uderzą w oszustów i ograniczą im znacząco pole do popisu i dalszych, nieuczciwych praktyk.