Zdania nie zmieniają! Protestujący medycy chcą rozmawiać tylko w obecności premiera. We wtorek 14.09.2021 nie pojawili się na spotkaniu z ministrem zdrowia. Szef resortu "obawę przed prowadzeniem merytorycznej rozmowy i dyskusji na argumenty".
Czytaj także: W aptekach BRAKUJE SZCZEPIONEK przeciwko grypie. Czy wystarczy dla wszystkich?
- Minister powiedział, że jesteśmy bojaźliwi. To w odwrotną stronę ta sama narracja - czy premier jest bojaźliwy, że nie chce się z nami spotkać? Podtrzymujemy swój wniosek od początku, że rozmawiamy wyłącznie w obecności premieratego rządu - mówiła szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych Krystyna Ptok.
Minister zdrowia zamiast spotkania z premierem proponuje czwartkowe rozmowy ze związkami, które nie biorą udziału w proteście. Jednak z "białego miasteczka" stojącego od kilku dni przed kancelarią Mateusza Morawieckiego płynie jasny przekaz: "Jeśli nie będzie obecności premiera, nie rozmawiamy".
Rozmowy bez protestujących
Adam Niedzielski zapowiedział na czwartek 16.09. kolejne rozmowy, tym razem z zespołem trójstronnym. - Tam są przedstawiciele związków zawodowych, które również nie uczestniczą w proteście. Chciałbym, żeby na tym forum w najbliższy czwartek przedyskutować kwestię co dalej z minimalnymi wynagrodzeniami. Mamy zarysowaną ścieżkę wzrostu nakładów do 7 proc. PKB - powiedział minister Niedzielski. - Bardzo żałuję, że dzisiaj do naszego spotkania nie doszło. Jednak ze względu na wagę tych spraw będziemy te problemy rozwiązywali na forum zespołu trójstronnego - dodał.
Czytaj także: Nowe KARY dla pijanych kierowców. Policja będzie zabierać samochody!
Czego domagają się medycy? [POSTULATY]
Medycy walczą m.in. po lepsze płace i warunki do pracy. Przedstawili ministerstwu w sumie osiem postulatów. Zdaniem resortu - żądania są zbyt wygórowane, bo ich realizacja kosztowałaby - tylko w przyszłym roku - ponad 100 miliardów złotych.