policja

i

Autor: Pexels

Z Warszawy

Miał pomagać, trafia w ręce dilerów. Na Pradze kwitnie nielegalny handel metadonem

2025-02-11 16:56

Policja od lat walczy z nielegalnym biznesem narkotykowym, który rozwinął się na warszawskiej Pradze-Północ. Niestety, problem zdaje się sięgać coraz dalej. Wynoszony z lecznicy w dzielnicy metadon, stosowany w ramach programu substytucyjnego, coraz częściej trafia w ręce dilerów. O sprawie wiedzą już lokalne władze, swoją interwencję zapowiedziało też Ministerstwo Zdrowia.

Metadon - miał pomóc, trafił do nielegalnego obrotu

Coraz poważniejszym problemem na Pradze-Północ staje się nielegalny handel metadonem. Środek ten stosowany jest w leczeniu substytucyjnym osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych. Jak czytamy na stronie internetowej Krajowego Biura Do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, wspomniane leczenie polega na podawaniu pacjentowi substancji "o właściwościach i działaniu podobnym do właściwości i działania narkotyku, który spowodował uzależnienie".

"Taką substancję określa się mianem agonisty. Narkotyk zastępowany jest agonistą w celu osiągnięcia przez pacjenta bardziej kontrolowanej formy uzależnienia. Umożliwienie pacjentowi zaprzestania używania substancji nielegalnej ma ogromne znaczenie z uwagi na ograniczenie ryzyka szkód związanych z używaniem. [...] Zasada leczenia zastępczego polega na tym, że leki substytucyjne powodują ciągłą stymulację receptorów opioidowych, która może być całkowita (w przypadku metadonu, pełnego agonisty) lub częściowa (w przypadku buprenorfiny, agonisty częściowego). Podawanie agonisty zapobiega występowaniu objawów zespołu abstynencyjnego, redukuje głód psychiczny opiatów oraz redukuje skutki zdrowotne i społeczne związane z uzależnieniem" - wyjaśnili eksperci.

Program substytucyjny w Warszawie prowadzi również jedna z lecznic przy ul. Kijowskiej na Pradze-Północ. Niestety, metadon jest często wynoszony z kliniki, przez co zdarza się, że trafia do dilerów. Warto podkreślić, iż pacjenci nie zawsze oddają go dobrowolnie - często dzieje się to pod przymusem. Czasem jednak sami decydują się go sprzedać. Nielegalny handel prowadzony jest nawet w bliskim sąsiedztwie przychodni i przynosi na czarnym rynku ogromne zyski. Lokalni społecznicy podkreślają, że podobny problem pojawił się już również przy ul. Jagiellońskiej i Ratuszowej.

Społecznicy i władze dzielnicy próbują zwalczyć problem

- Osoby uzależnione, które korzystają z takich ośrodków, często są potem, po wyjściu atakowane przez dilerów. Ci odbierają im metadon, wykorzystywany w terapii substytucyjnej. Ten metadon jest później sprzedawany - zrelacjonował w rozmowie z Radiem ESKA Damian Gregier z Miasto Jest Nasze.

O problemie wiedzą władze Pragi-Północ i - jak podkreślają - próbują z nim walczyć. - Nie wypieramy się, wręcz przeciwnie. W najbliższym czasie planujemy spotkanie dotyczące współpracy z miastem w tym obszarze, w którym wezmą udział zastępca prezydenta Warszawy Jacek Wiśnicki, a także przedstawiciele inicjatyw społecznych oraz organizacji pozarządowych - przekazał rzecznik dzielnicy Julian Rembelski.

Na sprawę zareagowało już Ministerstwo Zdrowia, które zapowiedziało działania kontrolne w lecznicach na Pradze-Północ.

Wymazany obszar z mapy Warszawy - zobacz zdjęcia:

Warszawa Radio ESKA Google News
Autor:
Strzelanina w narkotykowym imperium pod Bydgoszczą