22-letni Mata został zatrzymany w styczniu na Górnym Mokotowie. Policja odkryła przy nim 1,45 grama marihuany, a przy jego koledze - 0,39 grama. Obaj przyznali się do zarzucanego czynu. Złożyli również wyjaśnienia w sprawie.
Mata zostanie ukarany? Chce tego prokuratura
Teoretycznie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów mogła umorzyć postępowanie, co często dzieje się w przypadku stosunkowo niewielkiej ilości znalezionych przy sprawcy narkotyków, posiadanych jedynie na swój użytek. Tym razem wymiar sprawiedliwości chce jednak ukarania artysty, co zaznaczono w akcie oskarżenia skierowanym do sądu w czerwcu.
Teraz do treści uzasadnienia dokumentu dotarli dziennikarze Gazeta.pl. Według ich relacji śledczy podkreślili, że w trakcie trwania postępowania przygotowawczego raper wprost wzywał do zalegalizowania marihuany jako osoba publiczna. Założył również Fundację 420, której głównym zadaniem ma być walka o depenalizację posiadania narkotyku, i nagrywał piosenki w tej tematyce.
Czytaj również: Chciał zataić, że spowodował kolizję, więc zgłosił kradzież samochodu
- Takie zachowanie oskarżonego, podjęte kilka dni po tym, kiedy zostało wobec niego wszczęte postępowanie karne, jest niewątpliwie wyrazem jego bezrefleksyjnej postawy. Oskarżony Michał M. co prawda wyraził skruchę podczas przesłuchania w dniu 28 stycznia 2022 r., jednak już kilka dni później publicznie wypowiadał się w innym tonie, pochwalając zażywanie środków odurzających - zaznaczyli śledczy.
Prokuratura podkreśliła również, że raper ma wpływ na wiele młodych osób, a skazania "wymagają względy wychowawcze oraz zapobiegawcze, a w szczególności pożądane jest ukształtowanie u oskarżonych postawy akceptowanej społecznie".
Macie może grozić kara do trzech lat więzienia.