Będzie zimniej także w basenach
Można powiedzieć, że to raczej zmiany kosmetyczne, choć do burmistrza docierają już sygnały, że są odczuwalne. Zamiast 28 stopni, jest 27. Bielany muszą maksymalnie obniżyć koszty funkcjonowania obiektów.
- My tego nie zrobiliśmy, bo chcieliśmy komuś zrobić przykrość, my to zrobiliśmy, żeby te koszty choć trochę zminimalizować. Sam budżet naszego ośrodka sportu w porównaniu rok do roku musi wzrosnąć o ponad 5 milionów złotych. Podnieśliśmy cenę o jeden czy dwa złote za wejście na obiekty sportowe i trochę podwyższyliśmy ceny klubom, lecz te ceny były wcześniej z nimi uzgadniane - tłumaczy Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan.
Polecany artykuł: Pociąg odjechał, ale bez pasażerów. Dantejskie sceny na Dworcu Wschodnim
Problemy dla najmłodszych
Podwyżki cen energii są spore, a dzielnica i całe miasto mają braki finansowe. Oszczędności doskwierają szczególnie najmłodszym, którzy chodzą na baseny w celu nauki pływania.
- Rodzice zwracają się do nas, że jest to mocno odczuwalne. Te dzieci marzną, odczuwają te zmiany temperatur i nie jest to dla nich pływanie na tyle przyjemne. Zwłaszcza małe dzieci mogą się zabezpieczyć w pianki, które pomagają w jakimś stopniu chronić utratę ciepłoty ciała - mówi jedna z instruktorek pływania.
Podwyżki rachunków sięgają nawet trzystu procent.