Wolska radna Aneta Skubida zwróciła uwagę na problem dzikiego wysypiska w rejonie ulicy Słodowieckiej. To teren na Powązkach, gdzie mieszkańcy dzielnicy znaleźli dzikie składowisko śmieci. Na zdjęciach widać ogromne pokłady plastiku i innych odpadów pomiędzy drzewami i niskimi zabudowaniami. Wśród nich są też różne tkaniny, elementy drewniane czy nawet większe przedmioty porzucone przez właścicieli. Jak podkreśla radna, zaśmiecony teren należy do Skarbu Państwa, a jego użytkownikiem wieczystym jest prawdopodobnie spółka PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
"Widok ten jest szczególnie dotkliwy dla mieszkańców i mieszkanek osiedli przy ul. Piaskowej, Burakowskiej czy Kłopot, którzy na przykolejowe, zielone tereny udają się, żeby pospacerować i odetchnąć. Nie chodzi jednak tylko o efekt wizualny – nieodpowiednio składowane odpady są zagrożeniem zarówno dla środowiska – gleb i wód, zwierząt, jak i ludzi. Dodatkowo, brak lub opieszałość reakcji może zostać odebrane przez kolejnych potencjalnych sprawców jako zachęta do dalszych bezprawnych działań" - podkreśla stowarzyszenie Wola Mieszkańców.
Mieszkańcy Woli domagają się usunięcia nielegalnego wysypiska
Aneta Skubida ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców zwróciła się do władz Woli w interpelacji, w której podkreśliła konieczność posprzątania terenu. Jak zaznacza, podjęcie szybkiej interwencji w tej sprawie jest konieczne. Domaga się ona również podjęcia działań, które sprawią, że w przyszłości odpady nie wrócą w te same miejsce, a więc monitorowania terenu i wykrycia sprawców zanieczyszczania.
Nielegalne śmieci zalały Powązki. Zobacz zdjęcia