"Mieszkańcy dzielnic sąsiadujących z większymi kompleksami leśnymi są przyzwyczajeni do widoku dzikich zwierząt spacerujących wśród domostw. Znakomita większość mieszkańców wie że, nie należy się do nich zbliżać. Dlatego widok mężczyzny nagrywającego smartfonem spacerującego ulicą dzika zaskoczył funkcjonariuszy Ekopatrolu" - przekazali strażnicy miejscy.
Czytaj także: Unikatowe gatunki ptaków nad Wisłą! Miasto organizuje spacer ornitologiczny. Jak dołączyć?
Straż miejska pomogła rannemu dzikowi
Jak się okazało, opisywany mężczyzna dostrzegł chodzącego samotnie przy drodze dzika, co chciał uwiecznić. Przejeżdżający nieopodal skrzyżowania z ulicą Rubinową strażnicy postanowili sprawdzić, co tak zainteresowało przechodnia. To właśnie wtedy dostrzegli zwierzę.
- Mężczyzna powiedział nam, że dzik kręci się w tym miejscu od wieczora. Kuśtykał, ponieważ miał ranę tylnej nogi. Był zdezorientowany i podchodził bardzo blisko nas. Zupełnie jakby oczekiwał pomocy – przekazała inspektor Ewa Pałaszewska-Łoś z Ekopatrolu.
Strażnicy od razu zapewnili samotnemu zwierzęciu bezpieczeństwo. Na miejscu pojawił się łowczy z Lasów Miejskich, któremu udało się złapać dzika. Pechowiec trafił do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, pod opiekę weterynarzy. To właśnie tam będzie powracał do zdrowia.
Służby podkreślają, że przy podobnym spotkaniu z dzikim zwierzęciem nie powinno się do niego podchodzić.