W jednej grupie do 12 uczniów, dwa metry dystansu i bez lekcji w pełnym wymiarze. Uczniowie podstawówek wracają do szkół. To kolejny etap luzowania restrykcji związanych z pandemią koronawirusa. Dla najmłodszych uczniów, to absolutnie nowa rzeczywistość. Z uczniami i rodzicami rozmawiał Szymon Kępka:
- Nie można się przytulić do pani, mogą być tylko dwie drużyny na sali gimnastycznej i muszą być dwa metry odstępu - dzieci dość dobrze potrafią wymienić zmiany, jakie nastąpiły w szkole w związku z epidemią koronawirusa.
Na pytanie czy dobrze, że dzieci wracają do szkoły rodzice odpowiadają:
- Częściowo tak, częściowo nie. Bo można od nich trochę odpocząć. Zawsze jest to jakaś odmiana od domu i pani spojrzy swoim okiem, a nie tylko rodzice.
Otwarte przedszkola - zasady
Jak wygląda dzień w przedszkolu? Rodzice odprowadzają dzieci tylko do drzwi, przedszkolaki mają dezynfekowane ręce, mierzoną temperaturę i wprowadzane są do swoich grup. Chore dzieci nie mogą przychodzić do placówki.