rozrywka

W Warszawie działa wyjątkowy klub gier wirtualnej rzeczywistości. Ma największą arenę w Europie

2024-04-24 11:04

W Warszawie przy Grochowskiej 129 działa klub gier w wirtualnej rzeczywistości ATEITIS. "To jedyne takie miejsce w całej Polsce, tego typu, z taką technologią, z taką powierzchnią. Mamy największą powierzchnię VR-ową w Europie. Jest to coś nowego, czego nigdzie nie znajdziesz" - mówi eska.pl jeden z założycieli klubu Dominik Boryczko.

Spis treści

  1. VR Club przy Grochowskiej ma największą powierzchnię VR-ową w Europie
  2. VR klub działa przy placu Szembeka. W co można tam zagrać?
  3. ATEITIS - nowa atrakcja w Warszawie
  4. Gry VR łączą w sobie granie ze sportem

W Galerii Grochowskiej przy ulicy Grochowskiej 129 otworzyło się ATEITIS. To lokal zajmujący aż dwa piętra wybudowanego kilka lat temu budynku. Mieszkańcy okolicy placu Szembeka już przed jego otwarciem od jakiegoś czasu zastanawiali się, co tam powstanie. Z ulicy widać było jedynie nowocześnie wyglądające światła oraz ruszające się w środku postacie. 18 listopada ruszył tam klub oferujący możliwość zanurzenia się w wirtualnej rzeczywistości.

"Jesteśmy tak technicznie zaawansowani, jeśli chodzi VR, że będą tutaj działy się rzeczy, które nie mają prawa dziać się nigdzie indziej" - mówił w listopadzie eska.pl jeden z założycieli firmy ATEITIS Dominik Boryczko.

VR Club przy Grochowskiej ma największą powierzchnię VR-ową w Europie

Jak tłumaczy Dominik, ATEITIS nie jest zwykłym VR roomem, a czymś zupełnie nowym, czego do tej pory nie było w Polsce ani nawet w Europie. Na dwóch piętrach powstaną dwie duże areny przeznaczone do grania w gry oparte na wirtualnej rzeczywistości. Dzięki tak dużej powierzchni gracze mogą swobodnie poruszać się po wirtualnym świecie. Nie ogranicza ich też żaden kabel, gdyż gogle są w ATEITIS bezprzewodowe. Arena VR w klubie jednocześnie pomieścić może ponad 60 graczy.

"To jest jedyne takie miejsce w całej Polsce, tego typu, z taką technologią, z taką powierzchnią. Mamy największą powierzchnię VR-ową w Europie. Jest to coś nowego, czego nigdzie nie znajdziesz. Istnieją pewne VR roomy, które są ograniczone powierzchniowo, często te gogle VR są tam podpięte pod komputer, więc jesteś mocno ograniczony. Tutaj nie masz żadnych ograniczeń" - mówi eska.pl jeden z założycieli firmy ATEITIS Dominik Boryczko.

VR klub działa przy placu Szembeka. W co można tam zagrać?

Jak mówi Dominik, w ATEITIS gama gier VR jest niezwykle rozbudowana. Są tam pozycje, w które nie będzie można zagrać nigdzie indziej, gdyż zostały stworzone specjalnie na potrzeby klubu przy Grochowskiej 219.

"Wszystkie gry, które tutaj mamy to są gry, w które nie zagrasz nigdzie indziej. Mamy np. gry arkadowe, w które możesz grać team na team, możesz grać deathmatch, czy domination deathmatch itd. Niesamowite w tej technologii jest to, że możemy grać arena na arenę. Po całej arenie się poruszasz, nie jesteś niczym ograniczony, nie musisz używać kontrolerów do chodzenia, tylko fizycznie się poruszasz. Mamy gry, które są bardzo zaawansowane, jeśli chodzi o mechanikę broni. Mamy też gry, które są troszkę łatwiejsze, takie arkadowe. Są również gry scenariuszowe, w których zaczynasz od punktu A i musisz przejść cały scenariusz gry, żeby dotrzeć do końca. Wszystko w nich jest tłumaczone i mówione po polsku, żeby każdy zrozumiał, co robić. Trzeba w nich trochę pomyśleć" - tłumaczy Dominik.

ATEITIS - nowa atrakcja w Warszawie

Twórcy ATEITIS zaznaczają, że lokalizację przy Grochowskiej 219 wybrali nieprzypadkowo. Jest tam dużo miejsca, a budynek jest bardzo dobrze skomunikowany z całą Warszawą. Niedaleko znajduje się przystanek plac Szembeka.

"Lokalizacja jest świetnie skomunikowana, można tutaj dojechać tramwajem, można dojechać autobusem. Każdy ma tutaj dostęp, nawet bez auta. Większość takich rozrywek jest poza miastem. My celowaliśmy w to, żeby ludzie mogli wyjść z domu, przejść kilka kroków i być na miejscu" - mówi Dominik.

Gry VR łączą w sobie granie ze sportem

Jak mówi Dominik, pomysł stworzenia nowoczesnego klubu VR na Grochowie powstał z połączenia pasji wspólników, czyli sportu oraz gier komputerowych. Wirtualna rzeczywistość dostarcza rozrywki, ale można się również przy niej napocić.

"To jest nasz pierwszy taki większy projekt. Bardzo długo nad nim pracowaliśmy i włożyliśmy w niego mnóstwo serca" - mówi Dominik.

"Ciężko jest o tym opowiedzieć, trzeba tego doświadczyć" - dodaje.

Tak wygląda nowy VR Club w Warszawie. Zobacz zdjęcia: