Na "Mordorze" powstały nowe ulice Tolkiena i Gandalfa. Fani fantastyki są zachwyceni!

Ulica Tolkiena i Gandalfa na „Mordorze"

Wraz z nowym rokiem na ulicach Warszawy pojawiły się nowe ulice. Na dawnym Służewcu Przemysłowym – nazywanym przez wielu mieszkańców „Mordorem” powstały ulice J.R.R. Tolkiena i Gandalfa.

- W zagłębiu biurowym na Służewcu wiszą już tabliczki z nazwami nowych ulic. Ich nazwy nadali niedawno radni. Ten rejon nazywany jest Mordorem, więc nawiązanie wydaje się oczywiste - mówi Jakub Dybalski z ZDM.

„Mordor" to nieoficjalne, używane przez wiele osób określenie na rejon ulic Domaniewskiej, Wołoskiej, Cybernetyki i Marynarskiej. Dawniej na tym terenie istniała Dzielnica Przemysłowo-Składowa Służewiec. Jednak gdy w latach dziewięćdziesiątych fabryki poupadały, na tym terenie zaczęto budować siedziby największych firm. Biurowce największych korporacji ściągały tłumy pracowników.

Komunikacja miejska w godzinach szczytu była zapełniona, a olbrzymie fale pracowników wysiadających z komunikacji miejskiej, by zdążyć do pracy, zostały żartobliwie porównane do tłumów orków w opisanej przez J. R. R. Tolkiena krainie Mordor.

Żartobliwe określenie tego obszaru przyjęło się bardzo szybko i wkrótce określenie „Mordor na Domaniewskiej” znany był prawie każdemu warszawiakowi. W ostatnich latach przy Wołoskiej i Domaniewskiej zaczęły powstawać bloki mieszkalne i nowe, mniejsze ulice, które jakoś trzeba było nazwać.

Nikogo nie zaskoczyło, więc gdy Rada Warszawy wyszła naprzeciw oczekiwaniom fanów i zgodziła się na nazwanie dwóch ulic na warszawskim „Mordorze” ulicami J. R. R. Tolkiena i Gandalfa.

Gdzie jest ulica Tolkiena i Gandalfa?

Ulica biegnąca od ul. Suwak na wschód nosi od teraz imię autora J.R.R. Tolkiena, natomiast krzyżująca się z nią odchodząca od Konstruktorskiej, otrzymała miano ulicy Gandalfa, czyli dobrego czarodzieja, który jest jednym z bohaterów książki „Hobbit" i ”Władca Pierścieni".

Wśród rozpatrywanych nazw nowych ulic pojawiły się też propozycje stworzenia ulicy Saurona. Jednak samorządowcy zdecydowali się uhonorowanie pozytywnej postaci z książek Tolkiena, a nie poświęcenie jej czarnemu charakterowi i władcy ciemności, który panował nad książkowym Mordorem.

Jak zmiany podobają się warszawiakom?

- Jesteśmy na osiedlu, gdzie mieszka dużo młodych osób, więc zmiana jak najbardziej na plus!;

- Kiedyś my nadawaliśmy nazwy swoich bohaterów, teraz czas na nowe pokolenie, super zmiana!;

- Ciekawe, jak Mordor, to czemu nie, nazwa bardzo adekwatna i trafiona;

- mówią nam warszawiacy przechodzący nowymi ulicami.