Stanął w obronie
Autobus linii 192 jechał w kierunku Osiedla Kabaty, większość miejsc była wolna. Kierowca zauważył w lusterku, że do pojazdu wsiadł pijany mężczyzna, który nie zajął jednego z wolnych miejsc, a usiadł koło dziewczynki. Następnie obserwował tę sytuację i widział, że 12-latka jest coraz bardziej zdenerwowana. - Zapaliła mi się czerwona lampka, że może zagrażać małemu dziecku. Szybko zareagowałem. Podszedłem i zwróciłem uwagę, aby się przesiadł. Gdy odchodził dziewczynka machała mi głową dziękując, że uratowałem ją z tej sytuacji. Strach ją sparaliżował. Nie mogła się ruszyć - mówi Marek Zwoliński, kierowca autobusu.
Czytaj także: CEV Liga Mistrzów wraca do stolicy! Projekt Warszawa zagra z mistrzem Turcji
Postawa godna naśladowania
Później napastliwy mężczyzną nagabywał kolejną osobę w autobusie. Tym razem dorosłą kobietę. W tej sytuacji kierowca także interweniował.
Kilka przystanków dalej 12-latka wysiadała z autobusu. Kierowca powiedział jej, gdzie powinna siadać w pojeździe, aby była bezpieczna - uspokajał i doradzał, gdzie siadać, by czuć się bezpiecznie i być widzianą przez kierowców w pojeździe - napisała mama dziewczynki na jednym z portali społecznościowych.
Z postawy swojego pracownika dumne są Miejskie Zakłady Autobusowe i przypominają, że co roku wielu kierowców jest nagradzanych za heroiczne czyny.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!