Nazarij Rusyn - Legia Warszawa podpisała kontrakt z ukraińskim napastnikiem pod koniec lutego 2021. 22-latek ma za sobą grę w Dynamie Kijów i występy w Lidze Europy. Władze klubu liczyły, że Nazarij na Łazienkowskiej 3 odbuduje kondycję po kontuzjach i stanie się kolejnym młodym gwiazdorem Legii. Atutem piłkarza były nie tylko zdolności, ale też dobra znajomość języka polskiego. Dzięki temu szybko mógł złapać kontakt z nowymi kolegami z drużyny. Rusyn zadebiutował w meczu z Piastem Gliwice rozgrywanym w ramach Pucharu Polski. Kolejne występy Nazarija w drużynie stoją jednak pod dużym znakiem zapytania. Wszystko przez zamieszanie związane z odmową gry w zespole rezerw. Napastnik był wystawiany do składu "zapasów" na spotkanie z Legionovią. Gdy jednak się o tym dowiedział, poinformował trenerów, że nie zamierza wybiec na boisko. Niedawno piłkarz skomentował sprawę dla ukraińskich mediów. Jego tłumaczenie może się jednak wydawać dość zaskakujące.
Nazarij Rusyn nie chce grać na sztucznej murawie?
Z tłumaczeń Rusyna wynika, że powodem odmowy była obawa o własne zdrowie. Twierdził, że nie chciał grać na sztucznej murawie. Odradzał mu to rehabilitant. Twardość sztucznego boiska miała stwarzać ryzyko odnowienia się urazu, którego napastnik doznał w jednym z wcześniejszych meczów. Mówił o tym w wywiadzie dla ukraińskiego serwisu football24.ua:
Odmówiłem gry w drugiej drużynie przez konieczność gry na sztucznej murawie. Grałem dla Legii już na sztucznej nawierzchni, ale po meczu bardzo bolało mnie ramię. Rozmawiałem o tym z rehabilitantem. Wiem, że nie mogę grać na sztucznej murawie. Jest tam twardo i dopóki mam płytkę, istnieje ryzyko odnowienia się kontuzji. Po raz pierwszy jednak słyszę o tym, że zostałem przeniesiony do zespołu rezerw.
Co dalej z Rusynem?
Jak jednak donosi serwis legia.net, mecz w Legionowie został rozegrany na naturalnej murawie. Prawdziwy powód odmowy mógł być inny. Najprawdopodobniej zawodnik będzie to wyjaśniał z trenerami. Do tego czasu jest mało prawdopodobne, by Nazarij Rusyn został dopuszczony do pierwszego składu. Piłkarz najpewniej będzie przesunięty do drużyny rezerw.