Ranny kruk trafił do ośrodka 5 lutego. Niestety jego stan był bardzo zły. W wyniku postrzału miał m.in. wieloodłamowe złamanie podudzia przy stawie skokowym, złamaną kość ramienną, a jego stan był ciężki. "Wszelkie zabiegi, do których potrzebna była narkoza były niestety niemożliwe do przeprowadzenia ze względu na ciężki stan ptaka. Nie przeżyłby operacji" - napisali w mediach społecznościowych pracownicy Ptasiego Azylu. ''Nasz lekarz weterynarii ze względu na rozległe obrażenia, niską kondycję i złe rokowania oraz biorąc pod uwagę dobrostan ptaka, musiał podjąć trudną decyzję o jego uśpieniu. Dziękujemy za dostarczenie nam pacjenta ... dzięki temu nie umierał z głodu, zimna i cierpienia. Bardzo nam przykro, że nie udało mu się pomóc. Chcieliśmy podzielić się z Wami tym smutnym przypadkiem. Strzelanie do kruków jest dla nas kompletnie niezrozumiałe" - podsumowują pracownicy.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!