Zoo wyjaśniło, że u Wilsona pojawiły się problemy ze strony przewodu pokarmowego. Zwierzak stracił apetyt, przestał wydalać kał. "Pomimo naszych starań i wsparcia, jego stan się pogarszał i niestety nie udało nam się go uratować. Badanie sekcyjne wykazało trwałe uszkodzenie wątroby, najprawdopodobniej pochodzenia metabolicznego" - dodaje stołeczny ogród.
W tym samym czasie zaczęła się pogarszać kondycja wilka grzywiastego Chappi'ego. "Chcąc odkryć dokładną przyczynę, zdecydowaliśmy się zrobić gruntowny przegląd jego zdrowia w narkozie. Już przy pierwszym badaniu (RTG) naszym oczom ukazały się liczne przerzuty w płucach. Badanie USG potwierdziło bardzo ciężki stan Chappi’ego. W tej sytuacji nie mogliśmy mu już w żaden sposób pomóc, odszedł we śnie otoczony opiekunami" - przekazali pracownicy ogrodu.
We wzruszających słowach pożegnali oba zwierzaki. "To był dla nas ciężki okres, straciliśmy dwóch wspaniałych podopiecznych w krótkim czasie, a ich wybiegi nagle mocno opustoszały. Będzie nam brakowało zarówno Wilsona jak i Chappi'ego. Opieka nad nimi była samą przyjemnością" - napisali opiekunowie zwierząt w mediach społecznościowych.