Niepokój rodziców z Bemowa
Kobieta miała straszyć dzieci, że jeśli nie przestaną krzyczeć, wyrzuci je przez okno. Takie informacje o przedszkolance z Bemowa przekazali nam zaniepokojeni rodzice. Po naszym zapytaniu o wyjaśnienie sprawy, warszawskie Kuratorium Oświaty chce sprawdzić przedszkole. O sytuacji opowiedział naszemu reporterowi ojciec jednego z dzieci z Przedszkola nr 381: - Od tego momentu dziecko się wystraszyło i było trochę zamknięte w sobie. Bardzo bało się tej pani. Jak dowiedzieliśmy się o tym, to poszliśmy do pani dyrektor. Oczywiście porozmawialiśmy z nią, powiedziała, że nie ma sprawy, wszystko wyjaśni, porozmawia z panią Honoratą (imię zmienione - red.) i wszystko będzie w porządku - mówi ojciec. Zdaniem mężczyzny sytuacja jednak nie uległa poprawie.
Alarmujące sytuacje z dyżuru wakacyjnego
Opiekunkę źle wspomina też jedna z mam, której dziecko brało udział w zeszłorocznym dyżurze wakacyjnym: - Dziecko nie chciało jeść, to usłyszało, że jak nie będzie jadło, to nie pójdzie na plac zabaw, że na to, jak dzieci się bawią będzie patrzyło przez okno. Jeżeli była pani Honorata (imię zmienione - red.) w przedszkolu to był płacz, spazmy, bóle brzucha i niechęć do pójścia do przedszkola - opisuje matka.
Wicedyrektor placówki poinformowała nas, że w sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające i jeśli sygnały rodziców się potwierdzą, zostanie uruchomiona procedura dyscyplinarna.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!