Nowa hala uratowana na ostatniej prostej
Niespełna rok po podpisaniu umowy, na budowie nowej hali sportowej na Białołęce zawisła symboliczna wiecha. To kamień milowy dla inwestycji, na którą z niecierpliwością czekają tysiące mieszkańców. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz, wykonawcy oraz przyszli gospodarze obiektu z Białołęckiego Ośrodka Sportu.
Podczas uroczystości głos zabrała Magdalena Roguska, Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podkreśliła, że sukces projektu to zasługa pracy wielu osób – od radnych po lokalną społeczność. Jak wspominała z kolei Anna Majchrzak, Burmistrz Dzielnicy Białołęka, inwestycja mogła w ogóle nie powstać. – Bardzo się cieszę, że jest z nami pani Magdalena Roguska, bo to właśnie ona na ostatniej prostej uratowała tę inwestycję. Kiedy wydawało się, że z powodów finansowych nie uda się jej zrealizować, dzięki wsparciu pani minister i radnych miasta udało się pozyskać dodatkowe środki – mówiła burmistrz. Obiekt zapewni warunki do prowadzenia lekcji WF dla ponad 2000 uczniów i stanie się centrum integracji dla mieszkańców.
Niewybuch na budowie i imponujące liczby
Prace konstrukcyjne dobiegają końca, a na budowie ruszają już roboty instalacyjne i elektryczne. Jak przyznaje Robert Goluch, kierownik robót z Balzola Polska, nie obyło się bez wyzwań. – Podczas robót ziemnych natrafiliśmy na przykład na niewybuch, z którym na szczęście sprawnie sobie poradziliśmy. Sporym wyzwaniem jest też logistyka dostaw ze względu na bliskość szkół – wyjaśnia.
Skala przedsięwzięcia robi wrażenie. Powierzchnia użytkowa hali wyniesie 3 234,04 mkw., a do jej budowy użyto dotychczas 1869 m³ betonu i 160 ton stali zbrojeniowej. To masa porównywalna ze 110 samochodami osobowymi. Mimo wyzwań, zaawansowanie prac wynosi ok. 15%, a wykonawca zapewnia, że inwestycja przebiega zgodnie z harmonogramem.
Zobacz fotorelację z placu budowy nowej hali: