Z Warszawy

Nowa kładka nad torami wreszcie otwarta. Piesi musieli się naczekać

2025-04-17 16:03

W czwartek, 17 kwietnia przedstawiciele PKP PLK poinformowali o otwarciu nowej kładki nad torami przy stacji Olszynka Grochowska. Korzystający z przystanku pasażerowie musieli dość długo czekać na udostępnienie im przejścia. Choć prace zakończyły się pod koniec ubiegłego roku, kładka - przynajmniej formalnie - pozostawała zamknięta.

Kładka przy stacji PKP Olszynka Grochowska otwarta

Od połowy kwietnia piesi mogą już korzystać z kładki na torami linii Warszawa - Otwock przy stacji PKP Olszynka Grochowska. Przejście powstało przy ul. Chłopickiego w ramach modernizacji linii Warszawa Wschodnia - Warszawa Wawer. "Na kładkę prowadzą zarówno schody, jak i windy, co zapewnia dostępność dla wszystkich użytkowników" - podkreślili przedstawiciele PKP PLK w czwartkowym wpisie w mediach społecznościowych.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że samo przejście było praktycznie gotowe już kilka miesięcy temu. Budowa kładki zakończyła się bowiem w grudniu ubiegłego roku. Najpierw przeprawa miała zostać otwarta w styczniu, później w lutym. W marcu również się nie udało. - Mimo iż obiekt jest gotowy, czekamy na pozyskanie zgód administracyjnych, abyśmy mogli go legalnie otworzyć dla mieszkańców Warszawy - wyjaśniała kilka tygodni temu w rozmowie z Super Expressem Warszawa Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PKP PLK.

Nie wszyscy przechodnie czekali na otwarcie

Wspomniana redakcja wróciła do PKP PLK z pytaniem o kładkę również przed kilkoma dniami. Dziennikarze usłyszeli, że na środę (16 kwietnia) zaplanowano kontrolę Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. - Jeśli przebiegnie pomyślnie, mamy nadzieję, że kładka będzie dostępna dla podróżnych jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi - podkreśliła Znajewska-Pawluk.

Rzeczywiście, danego słowa udało się dotrzymać - od 17 kwietnia korzystanie z przejścia jest już w pełni dozwolone. Jednocześnie zauważyć należy, że choć kładka w teorii pozostawała zamknięta, to już wcześniej korzystało z niej wielu przechodniów. Niestety, obiekt przyciągał również wandali, przez co na przeprawie zdążyło się pojawić pierwsze graffiti.

Kolejkowo Warszawa, czyli miniaturowa stolica Polski w pigułce