Strażnicy z Oddziału Specjalistycznego patrolujący z powietrza rejon jeziorka Gocławskiego spostrzegli, że w miejscu oznaczonym jako czarny punkt wodny przebywa opiekunka z małym dzieckiem. Pięciolatek był już niebezpiecznie blisko wody, a opiekunka, zajęta rozmowa telefoniczną, nie widziała tego, co się dzieje.
Drony ratują życie
Jej uwagę przykuł nadlatujący dron, więc natychmiast podbiegła do malca. Podczas odbytej chwilę później rozmowy okazało się, że opiekunka i chłopiec pochodzą z Ukrainy i nie znają oznaczenia "czarny punkt wodny". Funkcjonariusze wyjaśnili jej, na jakie niebezpieczeństwo naraziła siebie i dziecko, którym się opiekowała.
W trakcie dalszego patrolu operator zauważył seniorkę, która rękami dawała znać, że potrzebuje pomocy. Na miejsce natychmiast udał się jeden z funkcjonariuszy. Starsza kobieta zgłosiła bardzo złe samopoczucie i prośbę o pomoc medyczną. Okazało się, że jest po zabiegu chirurgicznym u stomatologa, źle się poczuła i nie może kontynuować drogi do domu. Strażnik pilnie wezwał pogotowie ratunkowe. Stan zdrowia seniorki zaczął się pogarszać, więc funkcjonariusz ułożył ją w pozycji bezpiecznej i cały czas monitorował stan zdrowia. Ratownicy z pogotowia stwierdzili prawdopodobny wstrząs anafilaktyczny spowodowany środkiem znieczulającym. Kobieta została zabrana do najbliższego szpitala.