Pieska Henia szukali internauci z całej Polski
Sprawę zaginięcia pieska opisywaliśmy szeroko w naszym serwisie. Zgodnie z pierwszymi informacjami Heniu miał zniknąć bez śladu po wypadku, do którego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, z 22 na 23 września w Warszawie. Później okazało się jednak, że czworonóg uczestniczył w innym zdarzeniu drogowym 19 września na S7 w Jędrzejowie (woj. świętokrzyskie) - w obu wypadkach miały brać udział te same osoby.
Opiekunka Henia zaznaczała, że jej samej nie było przy zdarzeniu, dlatego też prosiła internautów o informacje w sprawie zaginionego psiaka. Ruszyły intensywne poszukiwania, wiele osób z całego kraju starało się pomóc, aby czworonóg mógł bezpiecznie wrócić do domu. Niestety, tak się ostatecznie nie stało.
Opiekunka Henia przekazała bardzo przykre informacje
W czwartek, 2 października pani Nicola przekazała w mediach społecznościowych, że Heniu nie żyje. Piesek został odnaleziony 21 września w okolicy MOP Smyków (woj. świętokrzyskie). "Potrącił go samochód, a jego ciało znalazły służby drogowe podczas kontroli terenu. Osoba, która go potrąciła, zostawiła go na poboczu…" - przekazała opiekunka pieska.
Podziękowała przy tym wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwania. "Nie udało mi się przywieźć Henia i pochować w Krakowie - został już zabrany przez służby zajmujące się takimi sprawami. Jeszcze raz dziękuję każdemu, kto pomógł, udostępniał i trzymał kciuki za szczęśliwy finał. Choć Henia nie ma już z nami, zawsze będzie w naszych sercach" - przekazała, dodając, iż dołoży wszelkich starań, aby osoby odpowiedzialne za wypadek poniosły konsekwencje.
Akcja "Trzeźwy poranek" prowadzona przez Komendę Stołeczną Policji (1.10.2025) - zobacz zdjęcia:

