Jaki jest negatywny stereotyp XVI-wiecznego polskiego szlachcica? To niewylewający za kołnierz rycerz, który szybko sięga po szablę, a zatargi rozwiązuje samemu, nie czekając na sąd. Do tego opisu jak ulał pasuje 23-latek z Woli, który trafił niedawno do policyjnego aresztu. Jego historię opisują mundurowy z KRP IV. Późnym wieczorem przyjęli zgłoszenie dotyczące mężczyzny niszczącego drzwi jednego z mieszkań. Gdy pojechali na miejsce okazało się, że sprawcza został obezwładniony. Funkcjonariusze ustalili zaskakujące okoliczności zdarzenia: młody mężczyzna pod wpływem alkoholu (badanie wykazało ponad ponad dwa promile) uderzał w drzwi szablą! Nietrzeźwy rycerz nie dał rady ani im, ani mężczyźnie, który za nimi mieszkał - lokator sam unieszkodliwił agresora. Ale to nie wszystko! Finał opowieści jest kuriozalny!
Polecany artykuł:
Chciał "rozprawić się" ze znajomym
Policjanci zapytali sprawcę o powody jego działania. Mężczyzna powiedział, że przyszedł "rozprawić się ze znajomym". Problem w tym, że... pomylił mieszkania. Człowieka mieszkającego za zniszczonymi szablą drzwiami nie znał. Ta iście sienkiewiczowska postać usłyszała już zarzut zniszczenia mienia, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: wola.policja.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!