Zdarzenie miało miejsce w połowie listopada 2020 roku. Podczas strajków kobiet w Warszawie posłanka Barbara Nowacka na swoim profilu na Twitterze opublikowała wpis, do którego dołączyła kilka zdjęć, na których mieli być uwidocznieni policyjni "tajniacy". "Piotr Hallmann, zawodnik MMA, podkomisarz @PolskaPolicja. To Pan w tej białej masce? Bo na miejscu to wiemy że Pan był..." - napisała posłanka.
Po tym wpisie na policjanta spadła w internecie fala krytyki, a internauci zaczęli kierować pod jego adresem groźby i znieważali go.
Jak dowiedziała się PAP, kilka dni po tym zdarzeniu prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Pierwszy wątek dotyczył przekroczenia uprawnień przez posłankę Barbarę Nowacką, która miała ujawnić protestującym dane osobowe funkcjonariusza policji i w ten sposób działać na jego szkodę. Drugim wątkiem śledztwa były groźby i znieważania kierowane pod adresem policjanta za pośrednictwem popularnych portali internetowych.
Jak ustaliła PAP, śledczy dotarli do kilku osób, które znieważyły policjanta. Byli to m.in. 38-letni Michał S., 48-letni Jacek B. i 39-letni Szczepan K. Każdy z nich podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanego czynu oraz wyraził skruchę za popełniony czyn.
Dodatkowo trzech podejrzanych złożyło wniosek o skazanie ich bez przeprowadzania rozprawy, uzgadniając z prokuratorem wymiar kary. Prokurator wobec każdego z podejrzanych wniósł o wymierzenie grzywny w wysokości 20 stawek dziennych po 50 złotych każda oraz orzeczenia obowiązku poniesienia kosztów postępowania.
Zapytany o tę sprawę przez PAP rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji inspektor Mariusz Ciarka wskazał, że nie ma i nie będzie przyzwolenia na obrażanie, znieważanie i grożenie policjantom. "W takich sytuacjach należy podejmować zdecydowane działania a sprawcy takich zachowań powinni ponosić surowe konsekwencje, jako przykład dla innych, że nie wolno tak postępować jak i nie ma żadnej anonimowości nawet w sieci" - zaznaczył policjant.
"Warto przypomnieć, że po nowelizacji ustawy o policji zwiększono znacznie ochronę prawną policjantów i przełożeni co raz częściej włączają się poprzez naszych prawników w ochronę dobrego imienia policjantów, których dobra zostały naruszone, nikt z hejterów nie może czuć się bezkarny" - dodał rzecznik KGP.
Polecany artykuł: