Mężczyzna na skakance na żurawiu w centrum stolicy

i

Autor: pixabay / zrzut ekranu z profilu @AneczkaKon69192 na portalu X

Z miasta

Półnagi mężczyzna skakał na skakance na szczycie dźwigu w centrum Warszawy. Interweniowała policja

Niecodzienna interwencja funkcjonariuszy stołecznej policji. Przyjechali do mężczyzny, który w samych bokserkach skakał na skakance... na dźwigu.

Niecodzienna interwencja w stolicy

Stołeczni policjanci otrzymali zgłoszenie, że na szczycie żurawia stojącego na budowie dochodzi do niecodziennej sceny - mężczyzna w samych bokserkach skacze na skakance. Wydarzenie było tym bardziej kuriozalne, że rozgrywało się w biały dzień, w samym centrum stolicy - przy placu Powstańców Warszawy. 

Policjanci przybyli na miejsce i wylegitymowali mężczyznę na dźwigu - okazał się być nim operator żurawia. Jak tłumaczył zrobił sobie przerwę od pracy, aby uprawiać ćwiczenia fizyczne. Policjanci zbadali go alkomatem - był trzeźwy.

Trudy pracy na wysokościach

Kuriozalne z poziomu przechodniów zachowanie operatora dźwigu jest jednak uzasadnione. W komentarzach do tego wydarzenia na portalach społecznościowych pojawiły się wypowiedzi innych operatorów żurawi, którzy tłumaczą zachowanie swojego kolegi.

Praca na wysokościach jest niezwykle obciążająca dla organizmu człowieka - poza presją psychiczną związaną z tą odpowiedzialną pracą, dochodzi też zmęczenie związanie z długotrwałym przebywaniem w pozycji siedzącej. Sytuacja jest jeszcze gorsza w upalne dni, w które obfituje tegoroczne lato, kiedy operatorzy dźwigów są niejako na pierwszej linii w konfrontacji z grzejącym słońcem.

Z tego punktu widzenia, zachowanie operatora dźwigu - jeśli tylko zachowywał on zasady bezpieczeństwa podczas ćwiczeń na wysokościach - wydaje się być w pełni zrozumiałe.

Warszawa: Pobudzony mężczyzna skakał po samochodach i zatrzymywał jadące auta

Rozkopane i zamknięte centrum Warszawy. Nie ma jak dojechać do urzędów, banków i sądów. Czy drogowcy puszczą ruch przez nowy deptak?!