Strażacy z OSP Słomczyn walczą o przetrwanie
Jak wygląda siedziba, którą dziś dysponują strażacy z OSP Słomczyn (gm. Konstancin-Jeziorna)? - Jest to budynek o konstrukcji blaszanej. Miał on służyć jedynie przez kilka lat jako prowizoryczne miejsce do przechowania nowego, większego wozu ratowniczego. Niestety, problemy z budową nowej strażnicy skutkowały tym, że już ponad 20 lat ten garaż jest naszym jedynym miejscem - opowiedział w rozmowie z reporterem Radia ESKA strażak Kamil Syskowski.
Nowy wóz zajmuje praktycznie cały garaż OSP, co skutkuje brakiem miejsca, w którym można przechowywać sprzęt i wyposażenie. - Działamy z tym, co mamy. Sami zbudowaliśmy szafki, miejsce do przechowywania przyczepki pompowej. Obecnie, jeśli chcemy zorganizować jakieś spotkanie czy szkolenie, musimy korzystać z uprzejmości innych podmiotów. [...] Nasz budynek nie posiada części socjalnej, sanitariatów. Gdy wracamy po akcji, nie mamy gdzie się umyć, nie mamy toalety, nie mamy prysznica. Jedyną opcją jest umycie rąk od bojlera, który jest tankowany od węża gaśniczego bądź bezpośrednio od samochodu ratowniczo-gaśniczego. Nie mamy też miejsca, w którym można po tej akcji przebrać się w sposób zgodny z normami BHP. Każda strażnica powinna mieć szatnię suchą i szatnię brudną. U nas oczywiście tego nie ma - dodał Syskowski.
Ostatecznie strażacy muszą więc przebierać się bezpośrednio przy wozie, w spalinach. Wspomniana przyczepka, która obecnie stoi w przybudówce, wcześniej była przechowywana na prywatnej posesji, gdyż brakowało dla niej miejsca. Nowa, prowizoryczna konstrukcja powstaje dzięki pracy samych strażaków.
Ruszyła specjalna zbiórka środków
Warto zaznaczyć, że sieci trwa już zbiórka "Na ratunek dla strażnicy OSP Słomczyn", na której zgromadzono ok. 4 tys. zł. Celem jest natomiast ponad 50 tys. zł. Na co mają zostać zagospodarowane zebrane w ten sposób środki? - To nie są pieniądze na budowę nowej strażnicy. Chcemy doraźnie poprawić stan obecnego budynku, tak żeby trwające prace nad budową nowej naszej jednostki mogły być procedowane oddzielnie. My chcemy mieć możliwość przetrwać do czasu budowy nowej strażnicy - wyjaśnił strażak.
Na jakim etapie są obecnie prace nad nową strażnicą? - Rozmawiamy z nowym samorządem, który został wybrany po ostatnich wyborach w sprawie zakupu działki i budowy. Mamy nadzieję, że uda się zabezpieczyć środki na zakup bądź dzierżawę gruntu w przyszłym roku, tak żeby rzeczywiście zyskać tytuł prawny do nieruchomości i zacząć zastanawiać się nad budową nowej strażnicy - powiedział Syskowski.
Współpraca: Piotr Durys
Restauracja "U Japycza" z serialu "Ranczo" - zobacz zdjęcia: