Z Warszawy

Pożar zabytkowej dzwonnicy w Warszawie. Policja zatrzymała jedną osobę [NASZ NEWS]

2025-04-16 15:06

We wtorek, 15 kwietnia doszło do pożaru, w którym spłonęła zabytkowa dzwonnica na Cmentarzu Kamionkowskim. Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków przekazał, że była ona najstarszym drewnianym obiektem na Pradze. Jak ustalili reporterzy Radia ESKA, policja zatrzymała osobę, która może mieć związek ze sprawą.

Pożar zabytkowej dzwonnicy w Warszawie

Informacje o pożarze udostępnili w mediach społecznościowych przedstawiciele Parafii Konkatedralnej Bożego Ciała na Kamionku. Na dołączonym do ich wpisu zdjęciu można było zobaczyć akcję strażaków, którzy gasili płonący drewniany obiekt.

- Spaliło się drewniane poszycie dzwonnicy. Na miejscu działa pięć zastępów straży pożarnej. Pożar jest zlokalizowany. Jest tam obecny konserwator zabytków, z racji tego, że był to obiekt zabytkowy. Konserwator współpracuje ze strażakami - przekazał wówczas w rozmowie z Radiem ESKA Łukasz Zagdański ze stołecznej straży pożarnej. Sama akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny. Na miejscu - poza strażakami - działały również policja i straż miejska.

Jak w godzinach wieczornych przekazał stołeczny konserwator zabytków, ze wstępnej oceny wynika, że spaleniu uległy deski szalunku, więźba i dach. Zachowały się natomiast stalowa konstrukcja oraz dwa dzwony. "Na szczęście wykonana kilka lat temu dokumentacja techniczna i konserwatorska daje podstawy do podjęcia w przyszłości prac rekonstrukcyjnych" - dodał.

Zatrzymanie po pożarze zabytkowej dzwonnicy

Dzień po pożarze, w środę reporterom Radia ESKA udało się ustalić, że policja zatrzymała osobę, która może mieć związek ze sprawą. Przyczyny zdarzenia wciąż wyjaśniają służby.

Podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII przekazała, że na miejscu zabezpieczono ślady oraz dowody. Mundurowi pozyskali również informacje od świadków. - Policjanci zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek z tym zdarzeniem. Na podstawie tych informacji i materiałów, które zgromadzimy, w porozumieniu z prokuraturą, ponieważ mamy tu do czynienia ze śledztwem, będziemy podejmować dalsze czynności wobec tej osoby - powiedziała podinsp. Węgrzyniak w rozmowie z Radiem ESKA.

Już po godz. 17:00 w środę policjantka przekazała PAP, że zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty. Dotyczą one  zniszczenia zabytku oraz spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. 64-latek przyznał się do winy, ale nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Prokuratura zawnioskowała dla niego o areszt.

Warszawa Radio ESKA Google News
Mieszkanie w Warszawie stanęło w płomieniach! Szokujący widok