Wieczorem strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który leżał na klatce schodowej jednego z bloków przy ulicy Mińskiej na Kamionku. Miał obficie krwawiące rany nadgarstka i dłoni.
"Z relacji pracownika ochrony wynikało, że bezdomny leżał na pierwszym piętrze, a na widok ochroniarza zaczął uciekać w dół. Wówczas potknął się, rozbił niesione w torbie butelki i upadł, opierając się rękami na ostrych odłamkach szkła" - przekazał Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej.
Strażnicy natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe, a sami rozpoczęli udzielanie pomocy poszkodowanemu. Do strażników udzielających pomocy rannemu dołączyli policjanci. Funkcjonariusze wspólnie założyli rannemu opaskę uciskową i opatrunki na rany dłoni. Do przyjazdu pogotowia strażnicy monitorowali stan mężczyzny. Ranny został przewieziony do szpitala.