Do zdarzenia doszło kilka dni temu na Grochowie. "Pod numer alarmowy zatelefonował mieszkaniec i powiadomił, że właśnie obserwuje przez okno niepokojącą sytuację. Widział, jak jacyś mężczyźni robią coś pod samochodem, który był uniesiony" - tłumaczyła nadkomisarz.
Na zgłoszenie błyskawicznie zareagowali policjanci i pojechali pod wskazany adres. "Trzej mężczyźni na widok policjantów zaczęli uciekać" - podała dodając, że po chwili zostali zatrzymani.
"Okazało się, że w chwili interwencji usiłowali ukraść katalizator z toyoty. W samochodzie, którym przyjechali i wokół toyoty policjanci zabezpieczyli liczne przedmioty i narzędzia mogące służyć do dokonywania przestępstw" - podkreśliła.
Po zatrzymaniu Gruzinów, sprawą zajęli się operacyjni z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. "Funkcjonariusze ustalili, że ci sami mężczyźni kilka dni wcześniej na Saskiej Kępie również usiłowali ukraść katalizator z toyoty" - przekazała.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Południe dwa zarzuty usiłowania kradzieży katalizatorów. Decyzją prokuratora wobec podejrzanych zastosowano policyjne dozory.
Polecany artykuł: