Ceny mediów zwalają z nóg
Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej nie wspiera jedynie osób w kryzysie bezdomności. Działa również dla uchodźców z Ukrainy, którzy chcą znaleźć schronienie w Warszawie. Przewidywane ceny prądu i gazu sprawiły jednak, że prezeska fundacji miała problem z ułożeniem budżetu.
- Przesył energii elektrycznej wzrósł o 677%. Wyliczając rachunek na styczeń zakładam, że inne opłaty dystrybucji energii elektrycznej nie wzrosną. Wychodzi na to, że zamiast 7 zapłacimy 30 tysięcy - mówi Adriana Porowska, prezeska Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej.
Czytaj również: Wiecie, kim jest mężczyzna ze zdjęcia? Policja pilnie prosi o kontakt
Nie tylko doraźna pomoc
Organizacja nie tylko daje dach nad głową, ale stara się realnie pomóc ludziom, żeby w pełni stanęli na nogi. Rząd jednak nie reaguje.
- Jestem przerażona, bo nawet nie znam ekspertów, z którymi mogłabym porozmawiać na ten temat. Jak próbowałam kontaktować się z różnymi osobami, to się okazuje, że stanowiska są bardzo często obsadzane ludźmi, których tak naprawdę to ja uczę tego, jak pomagać, uczę polityki społecznej. To jest porażające. Okazuje się, że ci ludzie nie potrafią diagnozować problemów, a jeśli nie potrafią diagnozować, to za nic w świecie nie znajdą rozwiązania - dodaje Porowska.
Organizacja boi się zimy, kiedy to przez wzrastające ceny energii i gazu może zwiększyć się liczba potrzebujących pomocy osób.
ZOBACZ TAKŻE: