Protest rodziców i dziadków w Warszawie (7.03.2025)
W piątek, 7 marca odbył się protest rodziców i dziadków, którzy doznali alienacji rodzicielskiej. Uczestnicy zgromadzili się przed siedzibą Rzecznika Praw Dziecka przy ul. Chocimskiej na warszawskim Mokotowie. Organizator wydarzenia Wojciech Miga wygłosił postulaty protestujących opiekunów - oto niektóre z nich:
-
natychmiastowa egzekucja kontaktów rodzicielskich;
-
kary dla osób utrudniających kontakty z dzieckiem;
-
zwiększenie roli psychologów i mediatorów;
-
obowiązkowe szkolenia dla sędziów rodzinnych i kuratorów;
-
uznanie zerwania więzi dziecka z rodzicem za formę przemocy emocjonalnej .
Rzecznika Praw Dziecka nie było tego dnia w biurze. Przed siedzibą RPD przemawiała pani Ewa, wyalienowana matka, która ma utrudniony kontakt ze swoim synem. Opowiadała wszystkim o praktykach sędzi, która zajmowała się jej sprawą. Gdy nie otrzymała pomocy, zwróciła się do RPD. Sędzia miała wtedy zlecić biegłej zmianę opinii na temat matki. - Biegła, czytając opinię ze szkoły, przepisała wszystko, z tym że zmieniła kilka zdań. Wszystko, żeby wyszło na to, że jestem niedobrą matką. To dlatego, że poprosiłam o pomoc panią rzecznik - mówiła matka ze łzami w oczach. Kobieta dodała też, że "to, co robią sędziowie, to legalna sprzedaż dzieci".
Na proteście pojawili się posłowie
Zaraz po matce na podest wyszedł poseł Polski 2050 Jacek Tomczak. Organizator protestu przyznał wprost, że nie spodziewał się nikogo z Sejmu. Poseł wypowiadał się też jako ojciec - ma piątkę dzieci. - Kontakt i z matką, i z ojcem jest bardzo ważny. Standardem w przepisach powinna być opieka naprzemienna - powiedział Jacek Tomczak, a wszyscy zgromadzeni bili mu brawo.
Przyznał, że ojcowie z Wielkopolski zwrócili się do niego o pomoc. - Składałem im cztery interpelacje tylko w tym roku. Będziemy zabiegali, aby jak najszybciej powstał zespół w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przeanalizuje on przepisy prawa rodzinnego i zwróci uwagę na alienację. Będzie walczył z dyskryminacją ojców w polskim systemie sprawiedliwości - podkreślił Jacek Tomczak.
Oprócz niego pojawił się także Marcin Józefaciuk z Koalicji Obywatelskiej. Od razu zapowiedział, że 1 kwietnia o 14:00 w Sejmie odbędzie się parlamentarny zespół do spraw alienacji rodzicielskiej. - Do tego zespołu zostało zaproszone Ministerstwo Sprawiedliwości, Rzecznik Praw Dziecka oraz Rzecznik Praw Obywatelskich - wyliczył Józefaciuk. Gdy ktoś spytał, czy to będą tylko rozmowy, poseł odpowiedział: - Ja nie jestem człowiekiem, który bardzo dużo lubi rozmawiać. Ja wolę robić.
W emocjonujący sposób wypowiedziała się również pani Elżbieta, która jest babcią. Jej wnuk pojechał z matką za granicę, a ojciec do dziś nie ma kontaktu z dzieckiem. Kobieta wprost twierdziła, że dziecko zostało uprowadzone przez matkę. - Syn zgłosił uprowadzenie dziecka. Niestety, żeby ograniczyć matce prawa rodzicielskie, trzeba poczekać. Muszą się odbyć badania, a synowa się nie stawiała na pierwsze badania - opowiadała pani Elżbieta. Dokładnie od 387 dni nie ma kontaktu z wnukiem. Kiedy o tym mówiła, nie kryła wzruszenia.
Zobacz zdjęcia ze zgromadzenia przed siedzibą Rzecznika Praw Dziecka: