Protest rolników pod Sejmem - starcia z policją
Sytuacja pod Sejmem staje się coraz bardziej napięta. Policja użyła już gazu łzawiącego, groziła również skorzystaniem z armatki wodnej. Rolnicy rzucają petardami i racami, a nawet kostką brukową. Na miejscu interweniuje również na bieżąco straż pożarna. Nad centrum miasta lata policyjny śmigłowiec.
- W związku z fizyczną agresją niektórych spośród osób protestujących przy ul. Wiejskiej - wobec funkcjonariuszy Policji - konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem - przekazali w mediach społecznościowych przedstawiciele KSP.
Policjanci poinformowali także, że kilku mundurowych zostało rannych. Kilkanaście osób zostało zatrzymanych.
Jak donosi dziennikarz Jakub Krzywiecki, dwóm protestującym udało się przedostać na teren Sejmu. Po natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy obaj rolnicy zostali zatrzymani.
Nagranie z jednego z zatrzymań pokazała w mediach społecznościowych b. minister Katarzyna Sójka. Choć policja wzywa rolników do rozejścia się, sytuacja nadal się nie uspokoiła.
- Prowadzone przez nas obecnie działania mają na celu zapobieżenie eskalacji w inne rejony miasta takich sytuacji, jakie miały miejsce przy ulicy Wiejskiej - przekazali funkcjonariusze.
Mundurowi starają się sukcesywnie odsuwać grupy protestujących od Sejmu.