Przeciwnicy strefy czystego transportu mają ze sobą banery z hasłami "Nie dla SCT", "Strefa czystego terroru". Zgromadzeni przed salą mają gwizdki, przerywają też obrady uderzając w drzwi i głośno krzycząc. W ten sposób przeszkadzają wiceprezydentowi Warszawy Michałowi Olszewskiemu w referowaniu projektu uchwały wprowadzającej strefę czystego transportu.
Protestujący są zdeterminowani i zapowiadają, że nie odejdą od drzwi sali obrad Rady.
Strefa czystego transportu w Warszawie. Czy jest się czego bać?
Według nowego projektu SCT obejmie całe dzielnice: Śródmieście, Żoliborz i Pragę Północ, prawie całą Ochotę (poza SCT pozostanie fragment z CH Reduta i ul. Mszczonowską oraz Dworzec Zachodni) i Pragę Południe (poza SCT pozostanie Olszynka Grochowska: niezamieszkały obszar PKP i rezerwatu przyrody), większość Mokotowa (poza SCT pozostaną Sadyba, Stegny, Augustówka i część Służewca), około połowę Woli (do al. Prymasa Tysiąclecia).
Na temat strefy czystego transportu w Warszawie rozmawialiśmy z ekspertem, który opowiedział o różnych aspektach tego rozwiązania i rozwiał wątpliwości związane z nim.