650 złotych za śmieci przez sześć kolejnych miesięcy
Tyle ma do zapłacenia pani Stefania z warszawskiego Ursusa. Wszystkiemu winna uszkodzona spłuczka, która pod nieobecność emerytki pobrała wodę za niemal trzy tysiące złotych. Tu kłopoty dopiero się zaczęły. - Zapłaciłam jednorazowo i myślałam, że problem się skończył. Niestety nie, ponieważ nowe przepisy uzależniają opłatę za śmieci od zużytej wody. Wychodzi na to, że z mężem musimy płacić 650 złotych - mówi Stefania Flaszka.
Czytaj także: Po rocznej przerwie wracają kurtyny wodne - dadzą wytchnienie w czasie upałów
Stołeczny Ratusz rozkłada ręce. - Nie mam wątpliwości, że jakiś system odwoławczy powinien się pojawić. Na ten moment takiej drogi nie ma, bo ustawodawca jej nie przewidział. System jest stosunkowo nowy i też nie zawsze w przepisach jesteśmy w stanie ująć wszystkie sytuacje, które zdarzają się w życiu - mówi rzecznik miasta Monika Beuth-Lutyk i dodaje, że średnia zużycia, wraz z kolejnymi miesiącami w końcu spadnie.
Wprowadzenie górnych limitów opłat za śmieci zapowiadało ministerstwo klimatu i środowiska. Miałyby wynosić one 40, 90 i 120 zł.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!