Rembertów przeciwko nocnej prohibicji
Przewodniczący Rady Dzielnicy Rembertów Stanisław Kowalczuk przekazał PAP, że na terenie dzielnicy działa tylko jeden sklep sprzedający alkohol w godzinach nocnych. - Komisja Oświaty i Spraw Społecznych, do której skierowałem projekty, przyjrzała się im i doszła do wniosku, że nie ma potrzeby, by na terenie dzielnicy wprowadzać ograniczenia sprzedaży alkoholu. Przeanalizowali sytuację i okazało się, że przez rok nie było żadnych zgłoszeń o sprzedaży alkoholu nieletnim lub zakłócaniu porządku - zaznaczył Kowalczuk.
Podkreślił, że skoro mieszkańcom ten sklep nie przeszkadza, to po co wprowadzać ograniczenie. - Poza tym zakaz mógłby przyczynić się do powstania nielegalnego obrotu alkoholem, a Rembertów to najspokojniejsza dzielnica w Warszawie - dodał. Opiniując negatywnie projekty, komisja podkreśliła, że zamiast wprowadzania zakazu, proponuje się zwiększenie działań prewencyjnych, edukacyjnych i kontrolnych w miejscach, gdzie faktycznie dochodzi do naruszeń porządku publicznego.
Dwa pomysły na nocną prohibicję w Warszawie
Dzielnicowi radni przyjrzeli się dwóm projektom wprowadzającym nocne ograniczenie sprzedaży alkoholu. Jeden z nich przygotował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a drugi radni klubu Lewica, Miasto Jest Nasze.
Klub Lewica i Miasto Jest Nasze przygotował projekt uchwały wprowadzającej nocną prohibicję, która miałaby obowiązywać w całym mieście w godz. 22:00-6:00. Ograniczenie sprzedaży ma obowiązywać w sklepach i na stacjach benzynowych. Nocna prohibicja nie obejmie restauracji, barów, pubów itp. Gdyby radni przyjęli uchwałę, weszłaby w życie po upływie 14 dni od jej opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego i publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej Miasta Stołecznego Warszawy.
Podobny projekt uchwały przedstawił również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W jego projekcie prohibicja obowiązywałaby w godz. 23:00-6:00. Miałaby trzymiesięczny okres karencji.
Wystawa "Szklana menażeria" na Ursynowie - zobacz zdjęcia:
