Big Book Festival 2025 łączy przeszłość i przyszłość, historie już opowiedziane, z tymi, które dopiero powstają, pisarzy nieobecnych, z tymi, którzy dopiero kształtują swoją literacką drogę. Od 13 lat bezpretensjonalnie i odważnie mierzy się z tym co było, próbuje przewidzieć to, co będzie, bada nastroje, wyznacza trendy.
W tym roku poprzez serię oryginalnych wydarzeń - spektakli, wykładów, debat i akcji performatywnych Big Book Festival zatrzyma nas w biegu, zachęci do wrzucenia luzu na życiowej skrzyni biegów, i chwili namysłu w nieprzewidywalnym, pełnym napięć i stresów świecie.
13. edycja odbędzie się pod hasłem ŚLADY. To będą trzy dni refleksji nad tym, co po nas zostaje. O śladach, po których chodzimy i tych, które zostawiamy – świadomie lub nie. O szukaniu międzygeneracyjnych powiązań, zastanawiania się nad naszą zbiorową i indywidualną pamięcią. O pisaniu życiorysów prywatnych, oficjalnych i pokoleniowych.
Od trzynastu lat spotykamy się na Big Book Festival, żeby wspólnie cieszyć się czytaniem, wielowymiarowym doznawaniem świata, razem przeżywać to, co znajdujemy w książkach. A w tym roku spróbujemy się zatrzymać i zapytać: co po nas zostaje? Czym naznaczamy rzeczywistość – tu i teraz, jaką mapę śladów dostaną od nas kolejni wędrowcy. Czy mamy wpływ na nasz dialog z przyszłością, a jeśli tak - jak chcielibyśmy go napisać?
Festiwal odbędzie się w dwóch centrach literackich w Warszawie - Big Book Cafe MDM [ul. Koszykowa 34/50] oraz Big Book Cafe [ul. J. Dąbrowskiego 81].
Wstęp jest wolny, wybrane wydarzenia będą transmitowane, inne zostaną zarejestrowane dla osób wpierających Fundację „Kultura nie boli” w Patronite.
Big Book Festival 2025
W tym roku Big Book Festival będzie mówił o tym, że możemy chodzić po śladach, doszukiwać w nich podpowiedzi i tropów. Albo wręcz przeciwnie – unikać utartych ścieżek, wytyczać tylko nowe. Twórcy oraz twórczynie wydarzenia, włącznie z zaproszonymi gośćmi, zwrócą uwagę na sprzeczną naturę śladów, które informują o trwaniu, ale i o przemijaniu. Są zarazem czymś co utraciliśmy i tym, co nam zostało. Choćbyśmy się starali, nie powstrzymamy ich stopniowego zacierania się. Choćbyśmy chcieli, nie znikną całkiem.
Ślady to hasło wieloznaczne, często wywołujące więcej pytań niż odpowiedzi. Podczas Big Book Festival będziemy ich szukać wspólnie.
Czy da się przejść przez życie nie zostawiając śladów? A może żyjemy właśnie po to, by naznaczać świat swoją obecnością? Śladem może być blizna, jaką zdobywamy w walce. Śladem jest optymizm i życzliwość, które wynosimy z rodzinnego domu. Ślad to trauma, wywołana przez złe doświadczenia. Ślady to ważne dla nas przedmioty pozostawione przez bliskiego, który odszedł. Ślad to ukochana piosenka z dzieciństwa, która niespodziewanie wpadnie w ucho oraz okruchy na stole pozostawione przez ukochanego. Bywa, że ślad boli. Bywa, że nie pozwala zapomnieć. Na szczęście równie często jest jak „proustowska magdalenka” – uruchamia ważne emocje i sprawia, że odżywamy - mówi Anna Król, dyrektorka Big Book Festival.
Z kolei Paulina Wilk, współtwórczyni Big Book Festival, dzieli się osobistymi doświadczeniami.
Niedawno straciłam bliską osobę i od tej pory odkrywam w sobie jej ślady. Zaskakuje mnie, ile jest obecności po odejściu, jak wyraźnie słyszę głos z przeszłości, jak bezwiednie odtwarzam i przyswajam czyjeś gesty. Myślę, że każde życie zostawia wiele znaków. I to budzi we mnie po pierwsze marzenie, żebym ja też odcisnęła dobre ślady w innych ludziach, a po drugie rodzi poczucie odpowiedzialności za to, co po sobie zostawię. To sprawia, że się bardziej staram. Troszczę się o tę moją przyszłość w czyjejś pamięci.
Głos zabrał również Bartek Kamiński, współtwórca Big Book Festival, który podzielił się swoimi przemyśleniami.
Trafić na ślad kogoś albo czegoś, podążyć śladem… Ślady to świadectwo obecności. Potwierdzają czyjeś istnienie, działanie. Pozwalają odtworzyć czyjąś drogę, obrany kierunek. Są kluczem niezbędnym do otwarcia jakiejś historii, biografii. Pozwalają potwierdzić i uporządkować fakty, podążyć ku prawdzie. Sformułowanie „nie ma żadnego śladu” zawsze budziło we mnie niepokój, wtrącało w niepewność, skazywało na domysły. Hipotetyczne, ale niepotwierdzone działanie, a nawet życie – cóż to za rozczarowanie.
Mam w domu kilka śladów po mojej babci, wśród nich jej ddzbanek. To ślad praktyczny (codziennie pijemy z niego warszawską kranówkę) i romantyczny zarazem (przywołuje wspomnienia ważnej dla mnie osoby, sprawia, że w jakimś sensie czuję jej obecność). Jest znakiem materialnym i nienamacalnym, osoby, której już nie ma. I zastanawiam się, czy ja żyjąca w świecie nadmiaru rzeczy, emocji i bodźców zostawię coś po sobie? Czy po ludziach z mojego pokolenia zostanie coś więcej niż konto w mediach społecznościowych i trochę lajków? - pyta Julia Rzemek, współtwórczyni Big Book Festival.
Big Book Festival 2025 przypomni, że literatura jest jedną z prób odnajdowania znaków, ich interpretowania i zapisywania. A książki – sejfami chroniącymi ślady. Historie i opowieści opierają się przemijaniu. Przenoszą nas - dzisiejszych do życiorysów dawno zamkniętych. Sprawiają, że zdarzenia minione odciskają w nas świeże ślady i kierują w nowe miejsca. Książki to zapis naszej współczesności, w której ktoś kiedyś będzie szukał przejawów wszystkiego, co dla nas było ważne, co kochaliśmy i w co wierzyliśmy.
Big Book Festival jest wydarzeniem społecznym, powołanym przez organizację pozarządową, współfinansowanym przez Miasto Stołeczne Warszawa oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

i