Sąd przedłużył areszt dla Mieszka R., podejrzanego o morderstwo na UW
W poniedziałek, 4 sierpnia sąd przychylił się do wniosku prokuratury w sprawie dalszych losów Mieszka R., 22-letniego studenta Wydziału Prawa i Administracji UW. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej, prokurator Piotr Antoni Skiba, areszt dla podejrzanego został przedłużony.
– Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztowania o sześć miesięcy, do 1 lutego 2026 roku – przekazał prok. Skiba. Dodał, że obrońcy podejrzanego wnioskowali o krótszy, czteromiesięczny okres.
Kluczową informacją jest również fakt, że sąd uwzględnił wniosek o przeprowadzenie dalszej obserwacji psychiatrycznej Mieszka R. Co istotne, do tego wniosku przychyliła się także obrona. Decyzja ta jest następstwem opinii sądowo-psychiatrycznej, która wpłynęła do prokuratury. Biegli wskazali w niej, że konieczna jest dalsza, pogłębiona obserwacja stanu zdrowia psychicznego podejrzanego. Zostanie ona przeprowadzona w innym zakładzie niż ten, w którym mężczyzna przebywał do tej pory.
Zbrodnia na kampusie UW
Do wstrząsających wydarzeń na terenie kampusu głównego Uniwersytetu Warszawskiego doszło 7 maja tego roku. To właśnie wtedy 22-letni student prawa Mieszko R. miał zaatakować siekierą 53-letnią portierkę uczelni, która zamykała drzwi do Audytorium Maximum. Kobieta, wieloletnia pracownica UW, nie przeżyła ataku i zmarła na miejscu.
Na pomoc zaatakowanej ruszył 39-letni pracownik Straży Uniwersyteckiej. On również został ranny i w stanie ciężkim trafił do szpitala.
Podejrzany o dokonanie zbrodni został zatrzymany na miejscu zdarzenia. W interwencji pomógł funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który znajdował się na terenie kampusu. Udzielił on wsparcia pracownikom Straży UW oraz pierwszej pomocy rannemu mężczyźnie. Obecność SOP była związana z wizytą ówczesnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który w innej części kampusu brał udział w wykładzie akademickim.
Po zatrzymaniu Mieszko R. został aresztowany na trzy miesiące i trafił na oddział psychiatryczny w Radomiu, gdzie był poddawany obserwacji.
Mieszkanie 22-latka, który miał zaatakować na kampusie UW: