Fishtruck przy placu Bankowym
Sklep rybny przy stołecznym ratuszu. Na placu Bankowym, na skrawku trawnika, pojawił się foodtruck sprzedający świeże ryby. I wzbudził niemałe kontrowersje, bo widok ciężarówki z rybami w centrum miasta może zaskoczyć. Ale chodzi o walkę z pandemią:
- Musimy utrzymać nasz magazyn, naszą mroźnię. To wszystko kosztuje, a sprzedaży tak naprawdę nie ma i stąd pomysł, żeby uruchomić taki mobilny punkt sprzedaży ryb - mówiła właścicielka pojazdu, Agnieszka Jarczyńska.
Czytaj także: To było gigantyczne zaskoczenie! Legia Warszawa spełnia marzenia dzieci [WIDEO]
Trudna sytuacja w czasie pandemii
Mieszkańcy mieli zastrzeżenia do tego, czy sklep rybny na kółkach może w ogóle stać w takim miejscu, ale jak się okazuje - trawnik, na którym ciężarówka stoi - należy do właścicielki pojazdu. Miasto nie może więc zabronić sprzedawania ryb na własnej posesji:
- W związku z tym, że ten foodtruck znajduje się na terenie prywatnym, absolutnie nie mamy tutaj możliwości ingerencji. Właściciel jest na swoim terenie i nie ma obowiązku ubiegania się o jakąkolwiek zgodę na zajęcia pasa drogowego od miasta - mówiła Karolina Gałecka ze stołecznego ratusza
Inaczej byłoby, gdyby samochód stał na chodniku - wtedy właściciel potrzebowałby zgody ze strony miasta. W obecnej sytuacji rybna furgonetka zostanie sąsiadką dawnego hotelu Saskiego na dłużej.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!