Oburzające zdarzenia miały miejsce na stacji metra Młynów w Warszawie. Wszystko działo się 30 grudnia około 1:30 w nocy na II linii. To wówczas na peronie pojawili się zakapturzeni wandale z zasłoniętymi twarzami. Wszyscy trzymali w rękach puszki sprayu i zaczęli zamalowywać pociąg. Po chwili pojawiły się na nim niezbyt udane malowidła.
Sprawcy pokryli farbą niemal cały pojazd. Zamazali wagony oraz ich szyby. Podczas aktu wandalizmu byli oni głusi na apele pracowników. Oprócz nich na stacji nie było prawie nikogo. Jednak znalazł się tam świadek, który nagrał całą akcję. Grupa chuliganów wyglądała na zorganizowaną, gdyż bardzo sprawnie i szybko pobazgrali oni cały pociąg. Łącznie liczyła ona około 10 osób.
Chuliganami z warszawskiego metra zajmie się policja
Choć akcja chuliganów trwała zaledwie kilka minut, to pozostawione przez nich szkody będą wymagały o wiele dłuższej renowacji. Pomalowany praktycznie na całej długości pociąg będzie musiał zostać dokładnie umyty, co nie jest proste, gdyż spray nie daje się łatwo usunąć. Warszawskie metro zgłosiło sprawę na policję. Jeśli mundurowym uda się zatrzymać sprawców, za zniszczenie mienia mogą oni trafić za kratki nawet na 5 lat.
To nie pierwszy raz kiedy w warszawskim metrze ma miejsce podobna sytuacja. W lutym tego roku wandale zaciągnęli w pociągu hamulec ręczny i pomazali go na stacji metra Racławicka.
Mozaiki na stacjach metra trafiły do rejestru zabytków