Tadeusz Zawadzki Zośka

i

Autor: Autor nieznany

Dzieci do dziś czytają o nim w szkołach. 79. rocznica śmierci Tadeusza Zawadzkiego ps. "Zośka"

2022-08-19 15:02

20 sierpnia br. obchodzimy 79. rocznicę śmierci Tadeusza Zawadzkiego ps. "Zośka". Młodzież do dziś czyta o nim w szkołach, a jego historię kolejne pokolenia poznają dzięki "Kamieniom na szaniec" Aleksandra Kamińskiego. Kim był i jak zginął Tadeusz Zawadzki "Zośka"?

79. rocznica śmierci Tadeusza Zawadzkiego

W sierpniu 1943 r. Komenda Główna Armii Krajowej podjęła decyzję o przeprowadzeniu akcji "Taśma" - szeregu ataków na posterunki niemieckiej służby celno-granicznej Zollgrenzschutz, oddzielające Generalne Gubernatorstwo od Okręgu Białostockiego i Komisariatu Rzeszy Ukraina. Funkcjonariusze Zollgrenzschutz brali udział w akcjach przeciw oddziałom partyzanckim i ludności cywilnej, a także tropili żydowskich zbiegów z gett.

Ataki miały być przeprowadzane ze stron zachodniej i wschodniej tej granicy. Zamiarem polskiego dowództwa było wykazanie, że linia graniczna jest sztucznym okupacyjnym tworem, a polskie podziemie jest aktywne po jej obu stronach.

Do ataku wytypowano m.in. strażnicę w Sieczychach, z uwagi na to, że mieściła się w drewnianym budynku. Jej załoga szczególnie dała się we znaki miejscowej ludności. Akcja miała odbyć się w nocy 20 sierpnia 1943 r.

Dowódcą akcji został harcmistrz Andrzej Romocki ps. Morro. Podharcmistrz Tadeusz Zawadzki ps. Zośka miał pełnić podczas ataku funkcję obserwatora. Dla „Morro” była to pierwsza akcja, w której dowodził, „Zośka” miał dzielić się z kolegami doświadczeniem.

„Zośka” już wówczas był legendą podziemia. Związany z ruchem harcerskim od 12. roku życia, w konspiracji działał od października 1939 r. Z druhami z 23. Warszawskiej Drużyny Harcerzy stworzyli organizację „Wojenna Pomarańczarnia”, która wkrótce weszła w skład Szarych Szeregów. Brał udział akcjach tzw. małego sabotażu. Zasłynął namalowaniem największej liczby "kotwic" Polski Walczącej na murach Warszawy. Do historii przeszedł dzięki akcji odbicia "Rudego" - Jana Bytnara z rąk gestapowców pod Arsenałem, w marcu 1943 r.

W Sieczychach "Morro" i "Zoska" pojawili się już 10 sierpnia. Sprawdzili możliwości dotarcia do budynku. Opracowano plan akcji, obejmujący mobilizację żołnierzy podziemia, dostarczenie broni oraz szczegóły ataku.

Pierwsi członkowie grupy uderzeniowej pojawili się w okolicach Sieczych kilka dni przed akcją. Broń dostarczano w m.in. w spreparowanych przez konspiratorów skrytkach - butlach z gazami spawalniczymi, które dostarczono samochodem ciężarowym z Warszawy.

W ataku na strażnicę Zollgrenzschutz w Sieczychach miało wziąć udział ok. siedemdziesięciu harcerzy, w większości z warszawskich Grup Szturmowych. Uzupełnienie stanowili druhowie z Wyszkowa i okolic.

Dowodzący akcją „Morro” podzielił atakujących na pięć sekcji, z czego cztery miały atakować główną siedzibę Grenzschutzu, a jedna miała zająć się szkołą, w której również kwaterowali Niemcy. Przygotowania do ataku zostały zauważone przez wartownika, który wszczął alarm.

Polacy przystąpili do ataku zgodnie z planem, który zakładał uderzenie z dwóch stron budynku. Po krótkotrwałym zamieszaniu udało się przeprowadzić szturm, który szybko zakończył się zajęciem strażnicy. Zdobyto broń, amunicję, dokumenty i rowery.

Podczas ataku na Zollgrenzschutz w Sieczychach poległ "Zośka", który pomimo roli obserwatora znalazł się na pierwszej linii walk. Jego ciało przewieziono potajemnie do Warszawy. 24 sierpnia 1943 r. został pochowany na Wojskowych Powązkach.

Czytaj również: Otwarte Klatki zapraszają Spacer Botaniczny po Polu Mokotowskim z Mead Ladies

Kim był Tadeusz Zawadzki ps. "Zośka"?

Tadeusz Zawadzki ps. "Zośka"(1921-1943) urodził się 24 stycznia 1921 roku w Warszawie. Uczęszczał do Szkoły Ziemi Mazowieckiej, a od 1933 r. pobierał nauki w Gimnazjum im. Stefana Batorego. Poznał późniejszych kolegów z konspiracji, w tym Aleksego Dawidowskiego ps. „Alek” oraz Jana Bytnara ps. „Rudy”. Do drużyn harcerskich przystąpił w 1933 r., służąc w 23. Warszawskiej Drużynie Harcerzy im. Bolesława Chrobrego. Szybko piął się po szczeblach harcerskiej kariery. W październiku 1938 roku został mianowany komendantem pocztu sztandarowego, a w kilka miesięcy później został drużynowym.

"Miał od dziecka rzadką właściwość interesowania się wszystkim, co go otaczało, czy były to rzeczy ważne, czy błahe; do wszystkiego się brał, wszystko mu jakoś wychodziło, umiał zawsze być pomocny i przydatny" - wspominał Tadeusza Zawadzkiego pod koniec 1943 r. jego ojciec, prof. Józef Zawadzki.

Pracę dla Polskiego Podziemia rozpoczął tuż po przybyciu do stolicy. Już w grudniu wszedł w skład oddziałów małego sabotażu w ramach Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej (PLAN) utworzonej w październiku 1939 r. Od stycznia 1940 r. Zawadzki zaangażował się w przekazywanie informacji w komórce więziennej Związku Walki Zbrojnej i konspiracyjnych harcerskich oddziałów - Szarych Szeregów.

W 1940 r. rozpoczął studia w Państwowej Szkole Budowy Maszyn, a następnie na wydziale Chemii w Państwowej Wyższej Szkole Technicznej. Ten etap edukacji przerwał na początku 1943 r. wraz z przybywającymi obowiązkami związanymi w konspiracją. Dowodził hufcem „Mokotów Górny”, z którym wszedł w skład Organizacji Małego Sabotażu o kryptonimie „Wawer”.

Tadeusz Zawadzki uczestniczył w wielu akcjach bojowych i dywersyjnych Kedywu KG AK, m.in. w akcji "Wieniec II" - wysadzenia niemieckiego pociągu wojskowego pod Kraśnikiem, w noc sylwestrową 1942/1943 r., w akcji "Bracka" 2 lutego 1943 r. - zbrojnej ewakuacji lokalu konspiracyjnego, a także w słynnej akcji "Arsenał" 26 marca 1943 r., w czasie której z rąk Gestapo uwolniono grupę więźniów, wśród nich Jana Bytnara. 20 maja 1943 r. dowodził grupą "Atak" w akcji "Celestynów", w wyniku której odbito więźniów z transportu kolejowego. 6 czerwca 1943 r. dowodził akcją "Czarnocin" - wysadzenie mostu na rzece Wolborce pod Czarnocinem.

Był także wykonawcą kilku akcji likwidacyjnych w okupowanej Warszawie. 15 stycznia 1943 r. zastrzelił zdrajcę volksdeutscha Ludwika Herberta w jego mieszkaniu na Saskiej Kępie. 6 maja 1943 r. na ul. Polnej był uczestnikiem zamachu na funkcjonariusza Gestapo Herberta Schultza.

20 sierpnia 1943 r. poległ jako jedyny polski uczestnik ataku na strażnicę Zollgrenzschutz pod Sieczychami.

1 września 1943 r. warszawskie Grupy Szturmowe przekształciły się w Batalion AK „Zośka”. Obok Aleksego Dawidowskiego „Alka” i Jana Bytnara „Rudego” "Zośka" stał się bohaterem powieści „Kamienie na szaniec” (oryginalny tytuł "Kamienie na szaniec. Opowiadanie o Wojtku i Czarnym") autorstwa Aleksandra Kamińskiego ps. Juliusz Górecki. Pierwsze, konspiracyjne wydanie powieści opisującej działalność 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej i jej członków ukazało się w lipcu 1943 r. w nakładzie 2 tys. egz.

Tłumy warszawiaków żegnają "Paulinkę" z Powstania. Pogrzeb Anny Jakubowskiej

ZOBACZ TAKŻE:

  1. 81-latka przemycała 5 kg heroiny! Wpadła na lotnisku Chopina
  2. Akcja Zielony Weteran na Bulwarach w Warszawie. Każdy może uratować roślinę
  3. Weekendowe utrudnienia na Targówku i na węźle S8. Sprawdźcie zmiany w ruchu i komunikacji