koncerty

Taylor Swift złożyła obietnicę polskim fanom! Totalne szaleństwo na drugim koncercie w Warszawie

"Siema" - krzyknęła ze sceny Taylor Swift rozpoczynając tym samym swój drugi koncert w Warszawie. Wywołała tym niezwykłą ekscytację i falę okrzyków wśród tłumu. Później było tylko lepiej, a amerykańska gwiazda zabrała nas w trwającą ponad 3 godziny podróż, która wyglądała bardziej jak genialny spektakl, niż po prostu koncertowe show.

Taylor Swift w końcu odwiedziła Polskę, a wszystkie lata oczekiwania wynagrodziła fanom aż trzema koncertami na PGE Narodowym w ramach "The Eras Tour". Jej tournee to podróż przez wszystkie ery w karierze. Taylor Swift 18 lat kariery zmieściła w ponad 3-godzinnym show, które naprawdę robi oszałamiające wrażenie, nawet na tych, którzy nie są największymi fanami artystki.

Taylor Swift w Polsce

Pierwszy z koncertów Taylor Swift w Polsce odbył się 1 sierpnia i chyba nikt nie miał wątpliwości, że będzie to show na najwyższym, światowym poziomie. Tak też było, a poziom stworzonego przez Amerykankę widowiska nie spadł także drugiego wieczora. Taylor Swift ponownie przyciągnęła na PGE Narodowy 65 tysięcy fanów, którzy znali każe słowo jej piosenek, a niekiedy śpiewali nawet głośniej niż sama Taylor. Podczas show nie zabrakło oczywiście największych hitów artystki. W Warszawie usłyszeliśmy m.in. "Cruel Summer", "Shake It Off", "Blank Space", "Lover", "Don't Blame Me" czy "I Knew You Were Trouble" i "Love Story". Taylor przygotowała też piosenki niespodzianki. 2 sierpnia ku radości fanów były to "I Can Fix Him (No Really I Can)/I Can See You” oraz „Red/Maroon”.

Ogromne wrażenie robi także scena i scenografia, którą przygotowała Swift. Scena, na której występuje artystka to tak naprawdę ogromny ekran, z ruchomymi elementami i świetnymi wizualizacjami, które zaskakują na każdym etapie show.

Historyczny koncert Taylor Swift w Polsce. Wielka gwiazda postarała się dla polskich fanów!

Taylor Swift podczas drugiego koncertu poszerzyła też swój polski słownik. Zaczęło się od "Siema", później kilkukrotnie w naszym języku artystka dziękowała i przypominała o swojej miłości do polskich fanów. Trzeba przyznać, że Taylor Swift wie jak nawiązać kontakt z publicznością i chociaż "The Eras Tour" to show zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach to artystka nie zapomina o swoich fanach.

Pierwszy koncert Taylor Swift w Warszawie. Gigantyczny sukces! Gwiazda oniemiała z zachwytu

Taylor Swift złożyła obietnicę fanom

Taylor Swift już raz miała w Polsce wystąpić. Jej koncert miał odbyć się podczas Open'er Festival 2020. Wtedy plany pokrzyżowała pandemia, a wydarzenie zostało odwołane. Teraz jednak Taylor Swift obiecała fanom, że do Polski będzie wracać już podczas każdej kolejnej trasy koncertowej. Te słowa wywołały totalny szał i ekscytację.

Fenomen Taylor Swift 

Na czym polega fenomen Taylor Swift? W końcu nie jest ona typową showmanką, która świetnie śpiewa, a do tego tańczy jak profesjonalistka. Jedno jest jednak pewne - w tym co robi jest szczera i naturalna. Bycie na scenie sprawia jej wielką radość i da się to poczuć podczas koncertu. Taylor Swift jest po prostu autentyczna i chociaż przygotowała perfekcyjne show to nadal była blisko fanów, którym jest wdzięczna, że nadal może występować i tworzyć muzykę. Podczas setu "Folklore / Evermore" wróciła pamięcią do czasów pandemicznych, kiedy tworząc albumy w zupełnym odosobnieniu myślała, że już nigdy nie będzie miała okazji zaprezentować ich światu na scenie. Na szczęście tak się nie stało i dziś Taylor Swift zaprasza nas na swoje "The Eras Tour", a tak głośnego pisku fanów nie usłyszymy chyba na koncercie żadnego innego artysty!