Znęcanie się nad zwierzętami to przestępstwo! Bicie, głodzenie, przetrzymywanie w nieodpowiednich warunkach, straszenie lub okaleczanie celem zadania cierpienia - za takie postępowanie wobec psa, kota czy innego zwierzęcia grożą kary. Osoby, które dopuszczą się najbardziej bestialskich czynów, mogą trafić do więzienia nawet na pięć lat! Konsekwencje nie ominą zapewne mężczyzny z ulicy Racławickiej na warszawskiej ochocie, wobec którego interweniowała straż miejska. W jego domu, oprócz policji, pojawili się też członkowie Ekopatrolu, którzy musieli zająć się poszkodowanym psem. Do czego doszło w mieszkaniu? O tym przeczytacie w dalszej części artykułu.
Polecany artykuł:
Pies leżał na podłodze, skomlał i trząsł się
Strażnicy odebrali zgłoszenie około godziny 14.15. Policjanci, którzy już wcześniej pojawili się na miejscu, wezwali członków Ekopatrolu na pomoc psu. Okazało się, że podczas awantury w mieszkaniu, mężczyzna rzucił o podłogę psem swojej partnerki. Zwierzę leżało na posadzce w kuchni, skomlało i trzęsło się. Strażnicy zaopiekowali się czworonogiem - ostrożnie umieścili go w kontenerze i zawieźli do Schroniska Na Paluchu. Tam zajął się nim weterynarz. Pies na szczęście nie miał żadnych złamań. Został jednak na obserwacji z uwagi na możliwy wstrząs mózgu. Przez kilka dni będzie dochodził do siebie. Sprawcą zajęła się zaś policja.
Źródło: strazmiejska.waw.pl
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!