Adam z Warszawy już od ponad 10 dni szuka dziewczyny, która zachwyciła go w pociągu Kolei Mazowieckich. Wszystko zaczęło się 8 października, kiedy przemierzał trasę z Dęblina do Warszawy Centralnej. To wówczas przysiadła się do niego tajemnicza pasażerka w szarym płaszczu i szarych podkolanówkach "na której widok, odjęło mu mowę". Jak relacjonuje, nie zdążył z nią porozmawiać zanim zniknęła w tłumie na dworcu, dlatego postanowił odszukać ją za pomocą ogłoszeń porozwieszanych na słupach.
"Wsiadłem na PKP Gocławek, usiadłem na czwórce, przysiadłaś się do mnie za PKP Wschodnią, na moście robiłaś zdjęcia centrum Warszawy i uśmiechaliśmy się do siebie. Wysiedliśmy razem na centralnym ok. 15:00. Ja byłem w czarnym płaszczu, kręcone dłuższe włosy i krótszy zarost. Ty miałaś szary płaszcz i szare, ciepłe podkolanówki, miałaś ze sobą książkę" - czytamy w ogłoszeniu mężczyzny.
Od ponad tygodnia jeździ pociągiem i szuka tajemniczej pasażerki
Jak pisze Adam w swoim ogłoszeniu, nie przestaje on szukać tajemniczej pasażerki mimo kolejnych niepowodzeń. Od ponad tygodnia jeździ pociągiem tej samej relacji i ma nadzieję, że ją tam spotka.
"Na Twój widok odjęło mi mowę i dopiero, kiedy znikłaś mi z oczu uświadomiłem sobie, co tracę i pobiegłem Cię szukać, niestety bezskutecznie. Wierzę, że uda mi się Cię odnaleźć!" - napisał w swoim ogłoszeniu Adam.
Internauci dopingują Adama
Jeden z przechodniów zwrócił uwagę na ogłoszenie zamieszczone przez Adama i postanowił je sfotografować, a następnie umieścić w internecie Szybko obiegło ono media społecznościowe i zrobiło prawdziwą furorę. Internauci zaczęli dopingować Adama i życzyć mu powodzenia w dalszych poszukiwaniach.
"Ależ historia. Jak ją odnajdziesz, czego życzę Tobie, to pamiętaj, na weselu bawimy się z Tobą. Powodzenia" - napisał w komentarzach jeden z internautów.
"Piękne, w tym dziwacznym dzisiejszym świecie bez wartości jest jeszcze taki romantyk. Wooow. Może świat się jeszcze nie skończył" - dodał inny.
Park Motyli na Ursynowie zdewastowany. Zobacz zdjęcia
