Śmierć niemowlęcia pod Warszawą
Zgodnie z ustaleniami RMF24 o poranku rodzice sami zdecydowali się wezwać do dziecka pogotowie. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził jego zgon.
Wkrótce w domu pary pojawiła się policja, która sprawdziła opiekunów niemowlęcia pod kątem ewentualnej obecności alkoholu w organizmie. Rodzice dziecka mieli byli pod wpływem, jednak wynik nie był wysoki. Ostatecznie mieli zostać zatrzymani.
Jak wynika z nowych informacji, maluch nie miał obrażeń. Ma więc zostać przeprowadzona sekcja zwłok. Sprawą zajmują się policja oraz prokuratura.
– Mogę potwierdzić, że zostaliśmy powiadomieni o zgonie kilkumiesięcznego dziecka. Są prowadzone pod nadzorem prokuratora czynności procesowe. Na tym etapie to wszystko, co mogę powiedzieć. Przekazanie pozostałych informacji będzie możliwe w późniejszym terminie – przekazała nam podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja, Oficer Prasowa KPP dla powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Śmierć niemowlęcia w rozmowie z naszą redakcją potwierdził również rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Szymon Banna: – W tym momencie trwają czynności na miejscu zdarzenia. Sytuacja wyglądała następująco, że w godzinach porannych została powiadomiona prokuratura o zgonie kilkumiesięcznego dziecka w domu na terenie miejscowości Błonie w powiecie warszawskim zachodnim. Z uwagi na trwające czynności, na tę chwilę nie jestem w stanie ujawnić żadnych szczegółów tego zdarzenia.