Koniec działalności fyrtel.market
Fyrtel.market powstał cztery lata temu, w czasie pandemii, gdy dostawy jedzenia gwałtownie zyskały na znaczeniu i cały sektor znacząco się rozrósł. Z założenia platforma miała być pośrednikiem pomiędzy małymi, lokalnymi sklepami a klientami, którzy zostali od nich odcięci w związku z restrykcjami i lockdownem lub też woleli osobiście się w nich nie pojawiać z uwagi na lęk przed covidem.
Początkowo sklep działał tylko w Poznaniu, gdzie oferował dowózki jedzenia z małych, osiedlowych sklepów. Z czasem jednak biznes zaczął się rozwijać, powstała aplikacja mobilna, do współpracy włączyły się kolejne sklepy, a finalnie Fyrtel zawędrował do innych dużych miast - Wrocławia, Warszawy, a nawet Berlina.
W szczytowym okresie działalności na platformie sprzedawało ponad 400 lokalnych sklepów z czterech miast. Przez cały okres swej aktywności firma dowiozła ponad 150 tysięcy zamówień.
Fyrtel - dlaczego upadł?
Na przełomie 2022 i 2023, gdy pandemiczny kurz zdążył już opaść, okazało się, że w nowych realiach pocovidowych platforma zakupowa Fyrtel radzi sobie źle. Konieczne było więc wycofanie ze wszystkich miast poza Poznaniem. Jak napisali twórcy e-marketu w pożegnanej wiadomości na Facebooku, ruch z otwarciem się na inne miasta - w tym Warszawę - był nieopłacalnym błędem, który prawdopodobnie kosztował firmę upadek.
Przy wsparciu inwestorów udało się jeszcze kontynuować biznes w stolicy Wielkopolski, ale tego lata wyniki były już na tyle niekorzystne, że zadecydowano o zamknięciu platformy.
Twórcy marketu podziękowali we wpisie klientom i inwestorom, a także zapowiedzieli, że ostatnie zamówienie Fyrtel dowiezie wraz z końcem sierpnia.
Nowy żłobek w Warszawie - zobacz zdjęcia: