emerytura zus pieniądze

i

Autor: Pixabay

Urząd wie lepiej, jak dbać o pieniądze na emerytury? Wprost zapytano prezes o dobrowolny ZUS

2023-01-02 15:32

Emerytura powinna być czasem wypoczynku, jednak dla dużej grupy Polaków wiąże się z niskim świadczeniem, które nie umożliwia życia na odpowiednim poziomie. Dziennikarze zapytali więc prezes ZUS, czy lepszym rozwiązaniem nie byłby tzw. dobrowolny ZUS i możliwe odkładanie pieniędzy na własną rękę. Gertruda Uścińska ma w tej kwestii zdecydowaną opinię.

Emerytura w kryzysie?

Wielu Polaków niezmiennie narzeka na wysokość składek odprowadzanych do ZUS, jednocześnie martwiąc się o swoje przyszłe świadczenia. Ci, którzy zdążyli już przekroczyć wiek emerytalny, najczęściej nie cieszą się wysokimi kwotami, a z czasem może być w tym zakresie coraz gorzej. 

Mimo przeprowadzanej waloryzacji emerytur, w Polsce żyją niemałe grupy seniorów, których nie stać nawet na pokrycie podstawowych opłat. Nie mówiąc już o swobodzie i godnym odpoczynku po długich latach pracy zawodowej. W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawiają się więc postulaty wprowadzenia tzw. dobrowolnego ZUS-u. Według jego zwolenników duża grupa osób poradziłaby sobie lepiej, samodzielnie zabezpieczając swoją przyszłość. Czy jest to jednak dobre rozwiązanie?

Czytaj również: Stara moneta 20 zł warta nawet 5 tys. zł. Dla kolekcjonerów pieniądze nie grają roli, lepiej sprawdzić szafki

Dobrowolny ZUS lub jego likwidacja? Prof. Gertruda Uścińska odpowiedziała

O pomysł wprowadzenia dobrowolności w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne przez właścicieli firm prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska została zapytana przez dziennikarzy PAP. Jak stwierdziła, mimo ewentualnych skarg mniejszych przedsiębiorców, "państwo musi realizować konstytucyjny obowiązek zabezpieczenia społecznego obywateli".

- Brak ubezpieczenia to brak ochrony, brak świadczeń. Przedsiębiorca ponosi ryzyka społeczne niezależnie od tego, czy jego działalność w danej chwili przynosi dochód - zaznaczyła, stwierdzając przy tym, że jej zdaniem rząd robi, co może, aby osoby prowadzące działalność nie traciły wiele na odprowadzaniu składek.

- Innym motywem stojącym za pomysłem dobrowolności jest przeświadczenie, że państwowy system jest zbyt drogi i na własną rękę przedsiębiorcy zabezpieczyliby się lepiej. Niestety wiele wskazuje na to, że tak nie będzie. Obecnie ponad 80 proc. emerytów w Polsce utrzymuje się jedynie ze świadczeń, które wypłacają publiczne systemy emerytalne organizowane przez państwo - dodała.

Jej zdaniem nie wszyscy obywatele są w stanie samodzielnie zabezpieczyć się finansowo na przyszłość. - Całe społeczeństwo i tak nie uzyska długoterminowo wyższej stopy zwrotu niż w systemie powszechnym, za którym stoi cała gospodarka. System publiczny, obowiązkowy i powszechny, zapewnia równość uczestnictwa i w istocie niski koszt obsługi - podkreśliła.

- Trudno jest nakłonić osoby do dobrowolnego oszczędzania na starość, ponieważ mają skłonność do uważania swoich dochodów za zbyt niskie. Z kolei większość tych, którzy nie oszczędzą, i tak na starość zgłosi się do państwa o pomoc. Państwo – demokratyczne, socjalne – nie odmówi. A finansowanie spadnie na barki tych, którzy odłożyli - powiedziała również, określając państwowe, publiczne, powszechne ubezpieczenia społeczne "wielkim osiągnięciem cywilizacyjnym XIX, XX i XXI wieku".

- Raporty międzynarodowe wskazują wprost, że te systemy zmniejszają poziom ubóstwa wśród seniorów. Świadczenia wymagają jednak źródeł finansowania, czyli składek i podatków. W naszym kręgu cywilizacyjnym, w kontynentalnej tradycji prawa państwo realizuje ten obowiązek przez system ubezpieczeniowy, w którym ochrona jest zapewniana dzięki opłacaniu składek - zaznaczyła.

ZUS dla przedsiębiorców 2023

W rozmowie z PAP Uścińska odniosła się również do kwestii rosnącej wysokości minimalnych składek ZUS. - W przypadku zasad ogólnych, którym podlega około 1,1 miliona przedsiębiorców, bezpośrednio wynika to z zapisanego w projekcie ustawy budżetowej prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto na 2023 rok. Wynosi ono 6935 zł wobec 5922 zł w 2022 r. Podstawa wymiaru składek za okres od stycznia do grudnia 2023 r. nie będzie mogła być niższa od 60 proc. tej kwoty, czyli 4161 zł. Najniższe składki na ubezpieczenia społeczne, czyli te, które trafią do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wyniosą 1316,54 zł - powiedziała.

Do tego dochodzą składka na Fundusz Pracy - minimalnie 101,94 zł oraz składka zdrowotna. Jej minimalną wysokość poznamy w drugiej połowie stycznia.

Jak wyliczyli dziennikarze, oznacza to wzrost składek o około 17 proc.

Express Biedrzyckiej: Ekonomista wskazał, kiedy emeryci dostrzegą, o co naprawdę chodzi z 14. emeryturą