"Na tę chwile mamy już 250 zgłoszeń" - powiedział PAP mł. bryg. Kacper Papis z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie. Dodał, że informacje o zdarzeniach spowodowanych przez silny wiatr zaczęły wpływać od ok. godz. 6.30.
Strażak poinformował, że zgłoszenia w większości dotyczą południowej części Warszawy, czyli Mokotowa i Ursynowa, ale działania są prowadzone także w innych dzielnicach. "Jednocześnie jesteśmy w stanie obsłużyć ok. 20 zdarzeń, tak więc realizujemy je po kolei" - powiedział Papis.
Dodał, że w zdarzeniach nikt nie ucierpiał. Nie odnotowano także większych strat. Jednocześnie poinformował, że w niektórych miejscach doszło do uszkodzenia dachów. Uszkodzone zostały także samochody, na które przewróciły się drzewa.
Jak poinformował portal TVN Warszawa, co najmniej dziewięć samochodów zostało uszkodzonych na parkingu na osiedlu Domaniewska na Mokotowie. Na zaparkowane tam auta przewróciła się duża topola.
Państwowa Straż Pożarna poinformowała w czwartek, że do godziny 8 strażacy odebrali ponad 3200 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru. Najwięcej w woj. wielkopolskim - 888, łódzkim - 633, mazowieckim - 515, zachodniopomorskim - 323, lubuskim - 300.